Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strefa Płatnego Parkowania: Inaczej w Stargardzie, inaczej w Szczecinie

Wioletta Mordasiewicz
– Nie chodzi o tę karę, którą zapłaciłem – mówi Władysław Żmudzki. – Ale o przywilej, z którego nie możemy korzystać. To po co on nam?
– Nie chodzi o tę karę, którą zapłaciłem – mówi Władysław Żmudzki. – Ale o przywilej, z którego nie możemy korzystać. To po co on nam? Fot. Wioletta Mordasiewicz
Stargardzianin Władysław Żmudzki skarży się na szczecińskich pracowników Strefy Płatnego Parkowania. Jest zły, że inne zasady parkowania są w Stargardzie, a inne w Szczecinie.

Stargardzianin pojechał do Szczecina do stomatologa. Chciał zaparkować przy ulicy Bema. Władysław Żmudzki jest po ciężkiej operacji kręgosłupa. Ma przyznaną II grupę inwalidzką. Ma uprawnienia do bezpłatnego parkowania w miejscach dla niepełnosprawnych.

- Na tej ulicy nie znalazłem wyznaczonej koperty, by postawić auto - żali się pan Włodzimierz. - A pracownicy Strefy Płatnego Parkowania zamiast wskazać mi, gdzie jest miejsce dla niepełnosprawnych, kazali mi samemu go sobie poszukać. A ja nie znam Szczecina. Zaparkowałem więc na jednym z parkingów w pobliżu gabinetu dentystycznego. Gdy po piętnastu minutach wróciłem, miałem za wycieraczką wezwanie do zapłaty. Po co niby mam przywilej darmowego parkowania, skoro nie mogę z niego korzystać?

Stargardzianin udał się do biura Strefy Płatnego Parkowania w Szczecinie. Ale zrozumienia tam nie znalazł. Zapłacił więc 20 złotych kary. Gdyby tego nie zrobił w ciągu siedmiu dni, musiałby zapłacić 50 zł.

- Jeszcze musiałem po schodach dreptać na trzecie piętro - żali się mężczyzna. - Ledwo tam wszedłem. W Stargardzie lepiej traktują niepełnosprawnych. Tutaj w Strefie Płatnego Parkowania, poza tymi prywatnymi, mogę stawiać samochód w każdym miejscu, nie tylko w tych wyznaczonych kopertami. Chcę przestrzec stargardzkich kierowców mających legitymacje inwalidy, by w Szczecinie nie stawiali auta w każdym miejscu, bo spotka ich to, co mnie.

- U nas jest inaczej niż w Stargardzie - mówi Jerzy Fydrych, szef SPP w Szczecinie. - W Szczecinie około osiem tysięcy osób i ich opiekunów ma legitymacje uprawniające do darmowego parkowania. Gdyby wszyscy w jednym czasie chcieli parkować, zajęliby wszystkie miejsca w mieście. W prawie o ruchu drogowym nie ma zapisu, że niepełnosprawni nie muszą płacić w strefach płatnego parkowania.

Dyrektor dodaje, że legitymacja nie uprawnia do parkowania wszędzie, a tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Podkreśla, że inwalidzi I grupy mogą skorzystać z bezpłatnego abonamentu, a II i III - abonamentu z ryczałtem.

- A po co mi abonament, skoro ja do Szczecina jeżdżę raz na parę miesięcy? - komentuje stargardzianin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński