Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stargard: Porzucili zadłużone mieszkanie i uciekli z dobytkiem. Komornik będzie ich poszukiwał

Wioletta Mordasiewicz [email protected]
Pracownicy TBS weszli wczoraj do porzuconego mieszkania. W środku panował porządek, ale mebli nie było.
Pracownicy TBS weszli wczoraj do porzuconego mieszkania. W środku panował porządek, ale mebli nie było. Fot. Wioletta Mordasiewicz
Najemcy porzucili zadłużone mieszkanie Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Nie wiadomo gdzie są. Poszuka ich komornik, bo muszą spłacić spory dług.

Wczorajsza eksmisja młodego małżeństwa, które mieszkało w bloku TBS przy ul. Piłsudskiego, była zwykłą formalnością. Obyło się bez asysty policji. Komornikowi nikt nie otworzył drzwi. Pracownicy TBS musieli skorzystać z łomu i wyłamać zamki. W środku nie było ani lokatorów, ani ich mebli. Jak ustalono, rodzina opuściła mieszkanie kilka miesięcy temu. To pierwsza taka sytuacja w historii stargardzkiego TBS.

- Po braku opłat zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak - mówi Dariusz Gołuchowski z TBS, który zajmuje się windykowaniem należności. - Pracownicy przyszli zobaczyć, co się z tymi ludźmi dzieje. Od sąsiadów dowiedzieli się, że lokatorów już tu nie ma. Wyprowadzili się. Nie wiemy dokąd.
Byli najemcy mieszkali tam kilka lat. Gdy się wprowadzali, wpłacili kaucję i partycypację. Przestali płacić czynsz. Dług z tego tytułu urósł do kilku tysięcy złotych.

- Znacznie przekracza on kwotę, którą wpłacili przed wprowadzeniem się tutaj - mówi Dariusz Gołuchowski z TBS. - Komornik będzie ich szukał, by spłacili dług.

Pracownicy TBS podkreślają, że eksmisja jest ostatecznością. Pozew do sądu jest składany dopiero wtedy, gdy dłużnik nie reaguje na propozycje uregulowania długu, nie chce skorzystać z programów oddłużeniowych, jakie oferuje miasto. Tak było w przypadku małżeństwa z ulicy Piłsudskiego. Sąd wydał wobec najemców nakaz eksmisji bez zapewnienia im mieszkania socjalnego. Mają oni także uregulować dług. Opuszczone przez lokatorów mieszkanie było wysprzątane, nie było w nim żadnych oznak dewastacji.

- Uciekli stąd z przyczyn osobistych - mówią sąsiedzi. - Ale jakich konkretnie, to nie wiemy.

- W tym mieszkaniu zamieszkają kolejni najemcy - informuje Marek Czabanowski z biura przydziału i zamiany mieszkań w Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński