Zdaniem krwiodawców, decyzja dyrekcji ZOZ-u odbije się na ilości krwi oddawanej w regionie stargardzkim.
- Jestem bardzo zaskoczony tym wypowiedzeniem - mówi Paweł Galon, wieloletni krwiodawca. - Przecież krwiodawcy działają na rzecz szpitala. Jeśli dojdzie do zlikwidowania stargardzkiego oddziału to wątpię, by krwiodawcy ze Stargardu i okolic jeździli do Szczecina oddać krew.
Może być mniej krwi
Także załoga i szefostwo stargardzkiego oddziału RCKiK są zdumieni pismem dyrektora. Zamierzają wystąpić do niego z petycją. Jak wynika z wypowiedzenia umowy dzierżawy, stacja krwiodawstwa może korzystać z pomieszczeń przy ulicy Staszica tylko do końca sierpnia.
- Już wcześniej mieliśmy nieoficjalne sygnały, że tak może być - mówi Mirosław Suski, kierownik oddziału RCKiK w Stargardzie. - Teraz dostaliśmy oficjalne pismo. Odesłałem je dyrektorowi. Sytuacja jest delikatna. Każde zawirowanie może doprowadzić do zmniejszenia liczby pozyskiwanej krwi. Tego obawiamy się najbardziej.
Wybiorą w konkursie
Dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie zapewnia, że do zlikwidowania stargardzkiego oddziału nie dojdzie.
- Nie mogę się obrażać na decyzję dyrektora - mówi Jarosław Nowak. - Jeśli nie uda się nam tam pozostać, będziemy szukać innego miejsca. Wiem, że dyrektor ogłosił konkurs na te pomieszczenia. Też w nim wystartujemy.
Dyrektor ZOZ-u tłumaczy, że konkurs ogłosić musiał, bo stargardzkie starostwo zmieniło zasady wynajmowania pomieszczeń. Umowy mogą być podpisywane tylko na 3 lata. Stacja krwiodawstwa miała umowę na czas nieokreślony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?