Pan Czesław poprosił naszą redakcję o interwencję.
- W imieniu swoim oraz mieszkańców gminy Trzcińsko-Zdrój proszę o interwencję w sprawie stacji meteo i kamery drogowej, która na ogromnym wysięgniku została zamontowana ponad rok temu przy wjeździe do miasta od strony Chojny na drodze krajowej nr 26 - mówi Marcin Czesyk. - Jak można przez rok czasu nie podłączyć do prądu tego urządzenia. Przez cały czas ono stoi bezużytecznie. Kilka razy próbowałem zdobyć informację w tej sprawie od GDDKiA w Szczecinie. Ale otrzymywałem odpowiedzi zdawkowe i mało konkretne. To jest marnowanie naszych, podatników pieniędzy i na to nie możemy się godzić.
W lipcu pan Marcin otrzymał odpowiedź z GDDKiA, że trwa procedura wyboru wykonawcy przyłącza do stacji. Dopiero po zakończeniu tych procedur będzie mogło być rozpoczęte wykonywanie przyłącza (wszystko musi się odbywać zgodnie z warunkami operatora energetycznego).
- W sierpniu kamera i stacja powinny zostać uruchomione - mówi Czytelnik. - Mamy połowę listopada i stacją meteo dalej nie działa. Jak to jest możliwe, by przez cały rok nie podłączać do prądu jednego urządzenia drogowego? Ktoś marnuje nasze pieniądze, bo to z pieniędzy podatników GDDKiA montuje takie instalacje. Jeśli wszystko w naszym kraju będzie trwało jak podłączenie tej stacji, to nigdy nie będzie tu dobrze. A może wykorzystać to jako gniazdo dla bocianów?
Okazuje się, że stacja pogodowa wraz z kamerą znajdowała się wcześniej przy dawnej drodze krajowej nr 3 w Renicach.
- Po to, aby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy na nowe urządzenia, zdecydowaliśmy się przenieść te stacje wraz z kamerami na drogi, na których nie było wcześniej takich instalacji - wyjaśnia Mateusz Grzeszczuk ze szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Na początku ubiegłego roku jedna trafiła do Sarbinowa na DK nr 31, natomiast druga do Trzcińska - Zdrój na DK nr 26. Nie było możliwości znalezienia nowych lokalizacji dla tych stacji, przy których znajdowałyby się przyłącza energetyczne. W związku z tym musieliśmy wystąpić do Enea Operator o warunki na wykonanie przyłącza. W połowie roku podpisaliśmy umowę na przyłączenie do sieci. Następnie operator energetyczny rozpoczął przygotowywanie projektu i uzyskiwanie niezbędnych uzgodnień i pozwoleń administracyjnych wymaganych w procesie budowlanym.
Operator energetyczny określił, że faza projektowania i uzyskiwania zezwoleń może potrwać nawet rok.
- Wcześniej przewidywaliśmy, iż zajmie to znacznie mniej czasu i liczyliśmy na to, że stację będzie można uruchomić jeszcze w sierpniu - mówi Mateusz Grzeszczuk. - Oczywiście, cały czas monitorujemy tę sprawę. Staramy się przyspieszyć proces podłączania stacji do zasilania. Niestety nie są to czynności zależne od nas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?