Szczecińscy kibice szczypiorniaka od 2 marca czekali na kolejne mecze naszych zespołów w roli gospodarzy. Po raz kolejny czeka nas podwójna dawka emocji, bo panie zaczną swój mecz o godz. 18, a panowie o 20.15.
Po raz pierwszy oba zespoły zagrają tego samego dnia w hali przy ul. Twardowskiego. Pogoń Baltica wróciła do „kurnika” na dobre jakiś czas temu, męska Pogoń walczy o utrzymanie i frekwencja na meczach w Azoty Arenie leciała na łeb na szyję.
Także dziś trudno spodziewać się tłumów, bo w mieście będą rozgrywane jednocześnie trzy mecze. Natomiast Śląsk nie przyciąga kibiców nawet we własnej hali. Na sobotni mecz ze Stalą Mielec przyszło w liczącym ponad 630 tys. mieszkańców mieście około... 30 widzów.
Czego spodziewać się na boisku? Pogoń z Energą zawsze toczy zacięte boje i jeśli już wygrywa, to tylko w roli gospodarza. Warto więc przed rewanżem w Koszalinie (30 marca) wypracować wysoką przewagę. W obu zespołach brakowało na treningach ich filarów. Cztery zawodniczki z Pogoni (Stasiak, Płaczek, Zimny, Jaszczuk) przebywały na zgrupowaniach reprezentacji. Energa pracowała na zajęciach bez swojej skrzydłowej Katarzyny Kołodziejskiej (142 gole w 21 ligowych meczach).
Dłuższy czas ze szczypiornistami Pogoni nie pracował też trener Antoni Parecki, który jest w sztabie kadry kobiet. Dziś już zasiądzie na ławce. Oprócz graczy kontuzjowanych od dłuższego czasu (Krupa, Biernacki, Statkiewicz) pozostała dwunastka jest zdolna do gry.
Rywal Portowców stracił już jakiekolwiek szanse na utrzymanie. Pogoń musi uważać na czającą się za jej plecami Stal Mielec, nad którą ma pięć punktów przewagi.
W dzisiejszym "Głosie Kibica" do wygrania są wejściówki na oba spotkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
