MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa gwałtu na imprezie. Prokuratura odmówiła śledztwa. Protest przed sądem

Mariusz Parkitny
W środę sąd ma ma zdecydować, co dalej ze sprawą 17-latki, która miała zostać zgwałcona na domowej imprezie. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Protest przed sądem zapowiedziały organizacje kobiece.

- Będziemy pod sądem w Szczecinie, by wesprzeć Zuzannę i jej mamę, by pokazać, że nie zgadzamy się na takie traktowanie!
Chcemy rzetelnego procesu i osądzenia sprawcy. Nie chcemy zrobić nic, co mogłoby zaszkodzić Zuzannie. Działamy więc w bezpośrednim porozumieniu z Zuzanną i jej mamą, a także Fundacją Feminoteka i Dziewuchami, które wspierają Zuzannę i znają sprawę - mówi Bogna Czałczyńska z Kongresu Kobiet.

Do zdarzenia miało dojść pod koniec 2018 r. w jednym z mieszkań w Szczecinie. Zuzanna miała wtedy 17-lat. Uczyła się w liceum. Twierdzi, że sprawcą napaści był kuzyn gospodyni imprezy, 20-letni syn policjanta.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Według niej po wypiciu drinka poczuła się źle, a chłopak wykorzystał ją seksualnie w łazience. Przyznaje, że 20-latek nie stosował przemocy, ale zgwałcił ją, bo była dziwnie osłabiona działaniem drinka. Z opinii psychologa wynika, że dziewczyna nie konfabuluje. Jest pod opieką specjalistów.

Zmieniła szkołę. Została przesłuchana w obecności psychologa dopiero tygodnie po zdarzeniu. Obdukcja lekarska wykazała u niej rany w miejscach intymnych. Mężczyzna nie został zatrzymany, nie usłyszał zarzutów. Przyznał, że doszło do kontaktu seksualnego, ale za obopólną zgodą.

Według nieoficjalnych informacji sprawa jest bardzo trudna, bo prokuratura dysponuje dwoma przeciwstawnymi zeznaniami, a bezpośredniego dowodu przestępstwa nie ma.

Postępowanie było prowadzone pod kątem doprowadzenia do wykorzystania seksualnego przez wykorzystanie stanu niemożności pokierowania swoim zachowaniem. Prokuratura nie znalazła dowodów na winę 20-latka i nie postawiła mu zarzutów.

Teraz sąd ma zdecydować, czy odmowa wszczęcia śledztwa była zasadna i czy sprawie prokuratura musi się przyjrzeć dokładniej.

Czy gwałty zdarzają się coraz częściej, czy to ofiary mają więcej odwagi, by o nich mówić? W ostatnim czasie co chwilę słyszymy doniesienia o kolejnych napaściach seksualnych, gwałtach, również zbiorowych. W niektórych województwach jest to ponad 100 przypadków rocznie! I mowa tu wyłącznie o dokonanych gwałtach, nie udaremnionych próbach.Czasem ofierze udaje się oswobodzić, innym razem, sparaliżowana strachem, fizycznie słabsza czy wręcz odurzona, nie jest w stanie się uratować. Dlaczego tak się dzieje? Co może zrobić świadek takiego zdarzenia, a co ofiara? Które województwa w Polsce są najniebezpieczniejsze? Sprawdziliśmy to.

Kobiety przeważnie wstydzą się o tym mówić. Ale te historie ...

WIDEO: Ofiary przemocy seksualnej ostrzegają i uczą, jak się bronić

CZYTAJ TAKŻE:

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński