Mimo to szczecińska siódemka ma o co grać, bo czołówka jej uciekła i na kolejne straty punktów nie może sobie pozwolić. Niepokoi jednak forma drużyny. Oczekiwania po zmianie trenera były większe. Ljiljana Marković jeszcze nie wygrała prestiżowego meczu, a ostatni występ w Kobierzycach (wygrany 26:25) był niepokojącym sygnałem.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 17 w hali przy ul. Twardowskiego. 2,5 godziny później o ligowe punkty powalczą szczypiorniści Sandra Spa Pogoni Szczecin. I szykuje się ciekawy mecz, bo Pogoń spróbuje ograć Azoty Puławy, czyli trzecią siłę rozgrywek ekstraklasy. Rywale nie muszą już tak mocno angażować się w walce o punkty. Vive Kielce i Wisła Płock uciekły na bezpieczną przewagę, a zespoły z miejsc 4-6 tracą już minimum 12 oczek. To szansa dla Pogoni, która może zrehabilitować się za wysoką porażkę w Głogowie. W szczecińskim składzie po raz pierwszy kibice na żywo zobaczą Wojciecha Matuszaka, który został wypożyczony z Górnika Zabrze. Inną nowością kadrową jest przedłużenie umowy z kołowym Arkadiuszem Bosym.
Z Azotami Pogoń zagra również w czwartek (godz. 18) w ramach 1/8 Pucharu Polski.
Koszykarze Spójni Stargard w środę o godz. 19.30 rozpoczną walkę o odzyskanie pozycji lidera I ligi. Stracili ją w weekend na rzecz Polonii Leszno, ale tylko dlatego, że rywal wygrał swój mecz, a Spójnia przełożyła go na środę. Doral Nysa Kłodzko zajmuje 15. miejsce w tabeli, więc raczej nie powinien sprawić problemów z wygraną. Czołowym graczem jest tam Tomasz Stępień, który przed laty grał w Spójni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?