MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sporny kontrakt

Grzegorz Drążek, 13 marca 2004 r.
Budynek po byłej przychodni przy ulicy Krasińskiego jest kością niezgody pomiędzy zarządem Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, a zarządem powiatu.

W czwartkowym "Głosie" napisaliśmy o tym, że zarząd PEC-u sprzedał część wierzytelności Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Społecznej w Stargardzie na kwotę 272 tys. 618 zł. Dyrektor SPZZOZ Ryszard Chmurowicz był zaskoczonym tą decyzją. Teraz uważa, że szpitalowi może zabraknąć pieniędzy na leki dla pacjentów.

Bo wyczytali w prasie

Negocjacje w sprawie zobowiązań szpitala wobec PEC-u trwają od wielu miesięcy. Propozycją powiatu, który jest jednostką prowadzącą dla SPZZOZ-u w Stargardzie, było odstąpienie budynku po przychodni przy ulicy Krasińskiego. Jej wartość oszacowano na nieco ponad 700 tys. zł, czyli mniej więcej tyle, ile wynoszą zobowiązania SPZZOZ-u wobec PEC-u.

- Nam tak naprawdę ten budynek nie jest potrzebny - mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej Ryszard Wasiłek, prezes PEC w Stargardzie. - Jednak ze względu na wrażliwość społeczną i chcąc rozwiązać problem SPZOZ-u jesteśmy skłonni go przejąć.

Przekażemy budynek miastu, które ma plany z nim związane.
Pod koniec grudnia 2003 roku zarząd powiatu zobowiązał się do przedstawienia propozycji przekazania nieruchomości, a dyrektor SPZZOZ do tego, że w ciągu siedmiu dni od podpisania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia przedstawi propozycję rozwiązania spłaty wierzytelności.

- Mimo podpisania porozumień żaden z punktów określających spłatę zobowiązania nie został zrealizowany - tłumaczył "Głosowi" Zdzisław Rygiel, rzecznik prezydenta Stargardu.

To samo mówi prezes Wasiłek. Ponieważ ani starostwo, ani dyrektor SPZZOZ nie wywiązali się z obietnic, zarząd PEC zdecydował się sprzedać część wierzytelności. Okazuje się jednak, że szefowie miejskiej firmy nie pozwolili dyrektorowi Chmurowiczowi wypełnić swojego zobowiązania. Mimo że SPZZOZ nie ma jeszcze podpisanego kontraktu z NFZ zarząd miejskiej firmy sprzedał część wierzytelności.

- Wiemy z prasy, że takie porozumienie z Narodowym Funduszem Zdrowia zostało podpisane - tłumaczył na czwartkowej konferencji Ryszard Wasiłek.

Ryszard Chmurowicz zaprzecza.
- Nie podpisaliśmy kontraktu, tylko protokół uzgodnień - mówi dyrektor SPZZOZ w Stargardzie. - Kontrakt, który dopiero zostanie podpisany, może się różnić od tego, co jest zawarte w protokole uzgodnień. Nie mogłem czegoś obiecać na podstawie protokołu uzgodnień, dopiero po podpisaniu kontraktu mogę składać konkretne zobowiązania.

O wyjaśnienie wątpliwości poprosiliśmy w miniony czwartek panią rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia w Szczecinie.
- SPZZOZ w Stargardzie nie ma podpisanego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia - odpowiada Małgorzata Koszur. - Jest podpisany protokół uzgodnień.

Szybkie decyzje

Po decyzji zarządu PEC o sprzedaniu części wierzytelności pod znakiem zapytania stanął temat przekazania za długi nieruchomości przy ulicy Krasińskiego.

- Wartość nieruchomości przewyższa teraz sumę zadłużenia, jakie SPZZOZ-owi pozostało wobec PEC-u - mówi Krzysztof Ciach, starosta stargardzki.

- Nadal jesteśmy zainteresowani tym tematem - zapewnia Ryszard Wasiłek.

Decyzje w PEC zapadały w krótkim czasie. 26 lutego tego roku rada nadzorcza tej miejskiej firmy wyraziła zgodę na sprzedaż wierzytelności SPZZOZ-u na kwotę 272 tys. 618 zł. Sprzedaż nastąpiła po kilku dniach, 1 marca.

- Ofertę sprzedaży wierzytelności wysłaliśmy do trzech firm windykacyjnych, wybraliśmy tę, która zapłaciła nam po trzech dniach od podpisania umowy - wyjaśnia prezes Wasiłek.

Od członków zarządu PEC dowiedzieliśmy się, że warunki, na jakich sprzedane zostaną wierzytelności, ustalone zostały jeszcze przed 26 lutego. Po wyrażeniu zgody przez radę nadzorczą dopięto transakcję.

W komunikacie wydanym przez PEC można wyczytać między innymi że “w związku z brakiem wpływów ze strony SPZZOZ firma PEC była zmuszona utworzyć rezerwy w wysokości 755 tys. 987 zł, co spowodowało znaczne obniżenie wyniku netto firmy. Fakt ten skutkuje zmniejszeniem wartości inwestycji prowadzonych przez firmę PEC z uwagi na to, że zgodnie z umową spółki, cały zysk netto jest przeznaczany na inwestycje".

Jedną z takich inwestycji był rozpoczęty we wrześniu ubiegłego roku remont siedziby firmy przy ulicy Cieplnej. Postanowiono zmienić wygląd wejścia i elewacji oraz wymieniono okna. To ostatnie zdziwiło samych pracowników, według których były one w dobrym stanie. Na remont przeznaczono 250 tysięcy złotych, nieznacznie mniej niż wynosi wartość sprzedanych 1 marca wierzytelności SPZZOZ-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński