Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard przegrała ostatni mecz w tym roku

Grzegorz Drążek
Jerzy Koszuta ze Spójni przegrał ze swoim byłym klubem.
Jerzy Koszuta ze Spójni przegrał ze swoim byłym klubem. Tadeusz Surma
Stargardzki pierwszoligowiec przegrał dzisiaj w Łańcucie z Sokołem 65:73. To piąta porażka Spójni w rozgrywkach.

Lepiej dzisiejszy mecz rozpoczęli gospodarze, którzy po serii celnych rzutów za 3 punkty odskoczyli Spójni. Tylko w pierwszej kwarcie Sokół trafił cztery trójki, a stargardzianie jedną. Już w tej części trener Mieczysław Major wpuścił na parkiet dziewięciu z dziesięciu zawodników, którzy pojawili się w Łańcucie. Rezerwowi radzili sobie nieźle. Najpierw za 2 pkt trafił Paweł Polowy, a później oba osobiste wykorzystał Arkadiusz Soczewski. W 9 minucie Spójnia przegrywała 16:21.

W drugiej kwarcie przeważali stargardzianie. Już na jej początku wyszli na prowadzenie, po trafieniu Huberta Mazura. Spójnia nie tylko grała skuteczniej, ale lepiej prezentowała się też w zbiórkach. W 18 minucie stargardzianie wygrywali 34:29. Ale na długą przerwę to gospodarze schodzili w lepszych humorach. W końcówce tej części zaskoczyli stargardzian. Nasi zawodnicy popełnili kilka strat, nie trafili też paru rzutów, a gospodarze odpowiedzieli skutecznymi akcjami i wyszli na sześciopunktowe prowadzenie.

Więcej o meczu czytaj we wtorkowym, papierowym Głosie
W trzeciej kwarcie najpierw Sokół przeważał i odskoczył Spójni na osiem punktów. Ale w drugiej części tej kwarty inicjatywę przejęli stargardzianie i wreszcie to oni zaczęli być groźni w rzutach zza linii 6,25. Po trzech trójkach Spójnia odrobiła wszystkie straty, a w 28 minucie Łukasz Grzegorzewski trzema celnymi osobistymi wyprowadził nasz zespół na prowadzenie 52:49.

W czwartej kwarcie oba zespoły raziły nieskutecznością. Wynik był przy remisie. W końcówce górą byli gospodarze, którzy ponownie trafili trójkę. Kiedy przewaga urosła do ośmiu punktów, a czasu było mało, stargardzianie ratowali się faulami. Ale zawodnicy Sokoła wykorzystali pięć z sześciu rzutów wolnych i nie dali już sobie wydrzeć wygranej. Spójnia kończy ten rok i pierwszą rundę sezonu 2009/2010 z dziesięcioma zwycięstwami i pięcioma porażkami.

Sokół Łańcut - Spójnia Stargard 73:65 (21:18, 19:16, 9:18, 24:13)
Spójnia: Mazur 19 (dwa razy za 3 punkty), Koszuta 14, Stokłosa 8 (2), Grudziński 6, Soczewski 6, Dylik 4 (1), Bodych 3 (1), Grzegorzewski 3, Polowy 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński