MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza 63:91. Osiemnasta porażka Spójni

Grzegorz Drążek
Jerzy Koszuta próbował w pojedynkę walczyć z MKS, ale był skazany na porażkę
Jerzy Koszuta próbował w pojedynkę walczyć z MKS, ale był skazany na porażkę Tadeusz Surma
Koszykarze pierwszoligowej Spójni Stargard wysoko przegrali u siebie z MKS Dąbrowa Górnicza. Rozstrzygająca była druga kwarta.

Spójnia źle rozpoczęła dzisiejszy mecz w Stargardzie. Pierwsze punkty dla gospodarzy dopiero po czterech minutach gry zdobył Marcin Stokłosa. W tym czasie rywale rzucili już 12 punktów. Spójnia słabo grała w obronie, po trzech minutach miała już pięć przewinień. Po pierwszym celnym rzucie w kolejnych minutach podopieczni trenera Czesława Kurkiańca grali skuteczniej. W 8 minucie przegrywali, ale tylko 10:16, a minutę później 17:19. W końcówce tej kwarty nerwy poniosły Marcina Stokłosę. Rozgrywający Spójni nie potrafił opanować emocji po jednej z akcji, co skończyło się ukaraniem go przewinieniem technicznym. Sporo to kosztowało gospodarzy, którzy w tym momencie byli przy piłce. Ale po tym przewinieniu piłkę mieli goście, którzy najpierw z linii osobistych, a po chwili z gry zdobyli w sumie cztery punkty i odskoczyli Spójni na dziewięć.

W drugiej kwarcie gracze MKS utrzymywali bezpieczne prowadzenie. W 15 minucie mieli trzynaście punktów przewagi, wygrywając 32:19. Wynikało to jednak nie tyle ze świetnej ich skuteczności, co przez to, że koszykarze Spójni nie wykorzystali kilku dogodnych pozycji rzutowych. Goście trafiali częściej i w 18 minucie gospodarze przegrywali 23:40. W końcówce drugiej kwarty MKS powiększył prowadzenie do 21 punktów, które w ostatniej sekundzie tej części o dwa punkty zmniejszył po skutecznej dobitce Karol Pytyś.

W trzeciej kwarcie gospodarze pokazali kilka ciekawych akcji, głównie autorstwa Jerzego Koszuty. Ale niewiele to dawało, bo na każde trafienie Spójni rywale odpowiadali celnym rzutem. A nawet powiększali jeszcze przewagę, bo trafiali z dystansu. MKS utrzymywał około 20 punktów przewagi. W czwartej kwarcie gościom pozostało utrzymać prowadzenie i tak też było. Przewaga MKS była cały czas wysoka. Spójnia przegrała osiemnaste spotkanie w I lidze, a ma tylko cztery zwycięstwa. W tym sezonie czeka ją walka o utrzymanie.

Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza 63:91 (17:26, 10:20, 19:23, 17:22)
Spójnia: Koszuta 11 (raz za 3 pkt), Suliński 11 (3), Kwiatkowski M. 10 (2), Pytyś 8, Bodych 7 (1), Stokłosa 7 (1), Kwiatkowski Ł. 4, Soczewski 2, Wróblewski 2, Zarzeczny 1, Dylik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński