To kolejne starcie Spójni, w którym tylko dwoje zawodników osiągnęło przyzwoitą dyspozycję. Standardowo byli to Adrian Suliński i Karol Pytyś. Pierwszy zanotował 15 punktów, a drugi 20 oraz 9 zbiórek. Reszta zespołu nie okazała wsparcia, a stargardzianie otrzymali srogą lekcję gry w koszykówkę od beniaminka z Wrocławia.
W pierwszej kwarcie tylko Łukasz Kwiatkowski (8 pkt) zasługiwał na uznanie. Jednak przez resztę spotkania do kosza już nie trafił. W kolejnej ćwiartce stargardzianie kontynuowali swój koncert nieskuteczności. Do przerwy Spójnia przegrywała aż 29:58.
WKK Wrocław całkowicie kontrolowało przebieg drugiej połowy. Gracze Spójni nie trafili żadnego z 11 rzutów z dystansu. Gospodarze wygrali mecz wysoką skutecznością. Trafili 40 z 70 rzutów, podczas gdy goście na punkty zamienili tylko 26 z 62 prób. Z taką grą biało-bordowych o utrzymanie będzie naprawdę trudno.
WKK Wrocław - Spójnia Stargard 105:61 (32:15, 26:14, 25:14, 22:18)
Spójnia: Pytyś 20, Suliński 15, Ejsmont 8, Łukasz Kwiatkowski 8, Soczewski 6, Berdzik 2, Michał Kwiatkowski 2, Kasprzak 0, Stokłosa 0, Wróblewski 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?