Ogień pojawił się wczoraj po 19. Drewniany budynek niemal natychmiast stanął cały w ogniu. Wszyscy domownicy wybiegli z domu tak, jak stali. Nie zdążyli zabrać nic.
Pożar gasiły jednostki ochotniczej straży z Przytoru, Karsiborza oraz wojskowa.
Na miejsce pożaru zbiegło się się około setki mieszkańców Przytoru. Ludzie ruszyli z pomocą pogorzelcom.
- Zbieramy ubrania i wszystko co najbardziej jest w tej chwili potrzebne - mówi Sławomir Nowicki, mieszkaniec Przytoru. - Jedna z rodzin dała kamping, żeby rodzina miała choć taki dach nad głową.
W najbliższą niedzielę po mszy świętej pieniądze dla pogorzelców będą zbierane w kościele w Przytorze.
Rodzina jest załamana. Ojciec to młody człowiek, ale ciężko chory.
Każdy, kto chciałby pomóc proszony jest o kontakt pod numerem telefonu 695 996 746 (Sławomir Nowicki).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?