Mieszkańcy mówią, że przyszły mrozy i zwierzęta z dnia na dzień wyglądają coraz gorzej. Sami starają się dokarmiać 3 kozy i kozła. Mimo to alarmują, bo zwierzęta są bardzo wyczerpane.
- Dokarmiamy je, jak tylko się da - mówi Wanda Kleszczyńska. - Brat przywozi suchy chleb, ale to nie wystarczy. Najgorzej jest z wodą, bo zwierzęta nie mają do niej dostępu.
Nie mają się gdzie schronić
Przyszły mrozy, a zwierzęta nie mają się gdzie schronić przed zimnem.
- Trzeba je stamtąd koniecznie zabrać, bo biedne zamarzną - mówi pani Wanda. - Tam ich było kiedyś więcej, ale widocznie część padła. Jeszcze jesienią miały co jeść, bo tam rosną jabłonie. Żywiły się więc tymi jabłkami. Ale teraz to jedzą tylko to, co ludzie im dadzą. Żal na nie patrzeć.
Pojechał sprawdzić
O sytuacji powiadomiliśmy zastępcę burmistrza Wolina Ryszarda Mroza. Chwilę później do Jarzębowa jechał już pracownik urzędu.
- Każdy taki sygnał musi być jak najszybciej sprawdzony - powiedział nam Ryszard Mróz, zastępca burmistrza Wolina. - Jeśli tylko okaże się, że faktycznie kozy są zaniedbane, to zabierzemy je stamtąd.
Przez telefon nie przyjmuje
Zadzwoniliśmy też do Powiatowego Lekarza Weterynarii. Ale ten stwierdził tylko, że nie przyjmie zgłoszenia, bo takowe trzeba do niego wysłać pocztą elektroniczną lub zwykłym listem.
- Wszystko musi przejść drogę oficjalną - mówi powiatowy lekarz weterynarii Wojciech Małecki. - Jeśli taka skarga do nas wpłynie, to natychmiast podejmiemy działania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?