- Chcemy radnym pozostawić decyzje, w jaki sposób uhonorować zmarłego żołnierza. Gdybyśmy podali konkretną ulicę, którą byśmy chcieli nazwać imieniem zmarłego żołnierza, to mogłoby wywołać jakieś niepotrzebne dyskusje - mówi Krzysztof Rudzki z Konfederacji Ruchu Narodowego. - Lepiej, żeby miasto samo wybrało formą uhonorowania. Wierzymy, że skróci to cały proces decyzyjny.
W sobotę 15 czerwca podpisy pod petycją będą zbierane przy stoisku Młodzieży Wszechpolskiej na pikniku organizacji pozarządowych "Pikniku Pasji", który odbędzie się 15 czerwca 2024 roku w ogrodzie INKU Inkubatora Sektorów Kreatywnych i Północnej Izby Gospodarczej. 17 czerwca petycja, wraz z podpisami mieszkańców, zostanie złożona w biurze Rady Miasta Szczecin.
Natomiast 7 lipca o godz. 18 w Parafii Wojskowej przy pl. Zwycięstwa 28 zostanie odprawiona msza św. za śp. sierżanta Mateusza Sitka.
Działacze RN pomysł uhonorowania argumentują tym, że sierżant Mateusz Sitek jest postacią historyczną. Został pierwszą śmiertelną ofiarą wojny hybrydowej po stronie polskiej. Zwyczajem jest, że pierwsze ofiary konfliktów są w sposób odpowiedni honorowane, czego przykładem jest Franciszek Ratajczak - pierwsza ofiara powstania wielkopolskiego.
Poparcie pomysłu przez radnych byłoby też rodzajem testu.
- Wszystkie kluby w Radzie Miasta mogą zamanifestować swoje poparcie dla pracy żołnierzy oraz udowodnić, że można dla dobra wyższego, jakim jest bezpieczeństwo Polaków, wyłączyć niektóre sfery działalności państwa z bieżącej walki politycznej - czytamy w petycji.
Działacze Ruchu Narodowego ostrzegają przed możliwością sabotażu.
- Docierają do nas informacje, że żołnierze na granicy nie wiedzą, kto im zagraża. Oni nie wiedzą, czy to jest Grupa Wagnera, czy to są wyspecjalizowane jednostki specjalne, czy to są bojownicy państwa islamskiego? Wiadomo tylko, że mają tam stać, bronić granicy i nie strzelać - komentuje Jacek Kowalewski, weteran misji irackich, działacz Konfederacji RP, Ruchu Narodowego. - Nie możemy się zgodzić na to, żeby dalej mediach można było lansować tezę, że "jedna śmierć to nic nie znaczy". Zaczęła się akcja hybrydowa przeciwko Polsce. Może się zdarzyć, że mamy grupę specjalną w Szczecinie. Teraz co powiedzą znowu politycy, jeżeli taka grupa dokona aktu terrorystycznego. Wcale nie musi nic wysadzać, wystarczą same podpalenia. Zginie ileś ludzi i znowu usłyszymy, że nic się nie stało?
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.4/images/video_restrictions/0.webp)
Euro 2024: STUDIO-EURO ODC-3 PRZED MECZEM POLSKA - AUSTRIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?