59-letnia kobieta zmarła 25 maja - walczyła o życie prawie trzy miesiące (od wielu tygodni znajdowała się w śpiączce). Lekarze od początku określali jej stan jako bardzo ciężki. Doznała bowiem najdotkliwszych ran spośród wszystkich pokrzywdzonych w wypadku, do którego doszło 1 marca na pl. Rodła w Szczecinie.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło w piątek, 1 marca o godz. 15.30. Osobowy ford prowadzony przez 33-letniego szczecinianina wjechał w grupę osób stojących prawidłowo na chodniku. Mimo to samochód się nie zatrzymał - kierowca odjechał z miejsca wypadku. Kilkaset metrów dalej, już na al. Wyzwolenia, doprowadził do kolizji, w której uczestniczyły trzy pojazdy. Wtedy mężczyzna został zatrzymany przez policję.
W wyniku wypadku ucierpiało w sumie dwadzieścia osób (pokrzywdzeni byli w wieku od 5 do 62 lat). Jedna z nich kilka dni temu zmarła. Jak podała szczecińska prokuratura, jej ciało zostanie poddane sekcji sądowo-lekarskiej. Sporządzona też zostanie opinia toksykologiczna.
W związku ze śmiercią kobiety, dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu podejrzanego 33-latka (do tej pory mężczyźnie przedstawiono trzy zarzuty: usiłowanie zabójstwa wielu osób, spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym i ucieczka z miejsca wypadku). Po otrzymaniu opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, zarzuty zostaną zmienione i uzupełnione.
Podejrzany jest obecnie tymczasowo aresztowany. Przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Grozi mu nawet dożywocie.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?