Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Polki przegrały z USA i jadą do domu

onet.pl
Maria Liktoras razem ze swoimi koleżankami z drużyny musi już pożegnać się z igrzyskami.
Maria Liktoras razem ze swoimi koleżankami z drużyny musi już pożegnać się z igrzyskami. eastnews
W ostatnim spotkaniu grupowym igrzysk olimpijskich w Pekinie polskie siatkarki przegrały z USA 2:3 (25:18, 21:25, 25:19, 19:25, 13:15).

Porażka z USA oznacza koniec marzeń Polek o awansie do najlepszej ósemki turnieju. W poprzednich meczach nasze zawodniczki doznały trzech porażek z Kubą, Chinami i Japonią. Wygrały z Wenezuelą.

Polki rozpoczęły w składzie podobnym do tego z meczu z Wenezuelą. Na boisku pojawiły się między innymi: Skorupa, Rosner i Gajgał. Nasze zawodniczki rozpoczęły źle od 0:2, ale szybko wyszły na 3:2. Kolejne akcje przebiegały jednak pod dyktando rywalek, które na pierwszej przerwie technicznej przegrywały 6:8. Po powrocie na boisko Amerykanki powiększyły przewagę do 3 punktów, głównie dzięki błędom naszych zawodniczek.

Polki na szczęście poprawiły grę zwłaszcza w zagrywce i na drugą przerwę techniczną schodziły ze stratą już tylko jednego punktu. Po wznowieniu gry nasze siatkarki zdobyły cztery punkty z rzędu i było 19:16, a rywalki kompletnie nie radziły sobie z przyjęciem zagrywki. Po kontrze Skowrońskiej i dwóch blokach było już 23:17, a po znakomitej zagrywce Gajgał, nasze zawodniczki miały piłkę setową. Seta zakończyła Bednarek. Drugą partię nasz zespół rozpoczął źle od 2:4, ale Polki szybko odrobiły straty i wyszły na prowadzenie 5:4. Przed przerwą techniczną prowadziliśmy 8:7. Niestety kolejne cztery piłki należały do Amerykanek (8:11), ale dwie następne do Polek (10:11). Nasze zawodniczki wyrównały po bloku na Logan Tom (12:12). W kolejnych akcjach podopieczne Bonitty grały koncertowo i wyszły na prowadzenie 16:14.

Amerykanki poprawiły grę po powrocie na na boisko wyrównały na 18:18. Niestety końcówka seta należała do rywalek, które przy stanie 22:21 zablokowały Rosner i dołożyły kolejny dwa punkty po kontrach (25:21).

Trzeci set tym razem rozpoczął się dobrze dla naszego zespołu, który po dobrym serwisie Bednarek uzyskał 2-punktową przewagę (4:2), a po kolejnych zagrywkach, tym razem Rosner, powiększył prowadzenie do 4 punktów (8:4). Po wznowieniu gry Polki "odjechały" Amerykankom na 5 punktów (11:6). Do drugiej przerwy technicznej rywalki odrobiły 2 "oczka" i było 16:13.

Po powrocie na boisko nasze siatkarki kontrolowały grę i powiększyły przewagę do 6 "oczek" po plasie Rosner, świetnej zagrywce Bednarek i ataku Skowrońskiej (23:17). Ostatecznie Polki wygrały do 19.

Początek czwartej partii przypominał dwie pierwsze. Amerykanki szybko uzyskały przewagę (7:2), głównie dzięki znakomitej grze w obronie. Udany początek zespołu USA nie zniechęcił Polek, które ze stanu 4:8 doprowadziły do rezultatu 7:9. Niestety Amerykanki znowu powiększyły przewagę i na drugą przerwę techniczną schodziły z dużą przewagą (16:12). Do końca seta niestety Polki nie zdołały zniwelować różnicy, choć miały ku temu okazje. Niestety w naszym zespole zawodziło rozegranie. Amerykanki grały bardzo skutecznie i pewnie wygrały do 19.

Decydujący set rozpoczął się wspaniale dla Polek, które objęły szybko prowadzenie 3:0. Niestety po doskonałej zagrywce rywalki wyrównały stan na 3:3, a po chwili prowadziły już 5:4. W dalszej części seta jeszcze powiększyły przewagę na 8:6.

Po serwisie Skorupy i błędzie rywalek Polki wyrównały na po 8. Po kolejnym błędzie Amerykanek nasze zawodniczki objęły prowadzenie 11:10, ale Amerykanki odpowiedziały dwoma blokami na Skowrońskiej. Polki przegrywały już 11:13, ale po ataku Rosner i świetnej zagrywce Skowrońskiej odrobiły straty. Niestety ostatnie dwa punkty zdobyły Amerykanki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński