Po wygranej w Radomiu 3:2 w Olimpii panował dobry nastrój. Przeciwnik, Sportowa Czwórka, to ostatni zespół tabeli, ale szczeciniankom sprawił trochę kłopotów. Wydawało się, że drugie zwycięstwo z rzędu raczej nie wchodzi w grę, bowiem do Szczecina w środę miał przyjechać Medyk - mistrz, lider, stały uczestnik Ligi Mistrzyń. Tymczasem nasze piłkarki stanęły na wysokości zadania i w mały szok wprawiły niemal całą Polskę.
Mecz stał na bardzo dobrym poziomie. Już po kwadransie kibice obejrzeli trzy gole. Na prowadzenie Olimpię wyprowadziła niespełna 16-letnia Amelia Bińkowska. Szybko Medyk wyrównał, ale Natalia Hryb zapewniła prowadzenie szczeciniankom do przerwy 2:1. W spotkaniu co kilka chwil pojawiały się sytuacje podbramkowe. Wydawało się, że po zmianie stron Medyk podkręci tempo i strzeli kilka goli. To jednak ponownie Olimpia użądliła jako pierwsza. I znowu zrobiła to 16-latka, czyli Amelia Bińkowska. Jej kariera rozwija się bardzo dobrze i kto wie, czy w przyszłości pożytku nie będzie z niej miała dorosła reprezentacja. Podobnie jak z Roksany Ratajczyk wkrótce.
Dla Medyka gola kontaktowego zdobyła jeszcze reprezentantka Polski, Natalia Chudzik, ale mistrz kraju nie był w stanie doprowadzić nawet do wyrównania. To była druga porażka lidera w tym sezonie. Po tym zwycięstwie Olimpia jest na 7. miejscu w tabeli i ma 19 punktów w dorobku. Do szóstego miejsca, które pozwala znaleźć się w górnej połówce tabeli po sezonie zasadniczym, brakuje już tylko punktu.
Olimpia Szczecin - Medyk Konin 3:2 (2:1)
Bramki: Bińkowska 2 (4, 56), Hryb (14) - Kaletka (6), Natalia Chudzik (84).
Olimpia: Niesterowicz - Bińkowska (84 Witczak), Szymaszek, Böhm, Szwed, Hryb (74 Sudyk), Kovtun, Michalczyk (46 Niewolna), Ratajczyk, Janik, Preś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
