Schronisko dla zwierząt w Świnoujściu. Miasto musi walczyć o swoje w sądzie

Budynek schroniska jest własnością gminy, jednak problem z jego odzyskaniem ciągnie się już od grudnia ubiegłego roku. Właśnie pod koniec 2013 roku zarządzający schroniskiem pracownicy Zachodniopomorskiego Towarzystwa Praw Zwierząt dostali od prezydenta wypowiedzenie umowy ze skutkiem natychmiastowym.

Tę decyzję nie tylko podważyli, ale postanowili zablokować dostęp do budynku. Niemożliwe było nie tylko odebranie budynku, ale przeprowadzenie jakiejkolwiek kontroli. W końcu miasto zdecydowało się wejść na drogę sądową. Prezydent Miasta wystąpił do Sądu Rejonowego w Świnoujściu z pozwem o wydanie nieruchomości zajmowanych na terenie schroniska dla bezdomnychzwierząt.

- Uważamy, iż z dniem, kiedy została wypowiedziana umowa na realizację zadań związanych z opieką nad bezdomnymi zwierzętami, zniknęły też podstawy faktyczne i prawne do zajmowania obiektów schroniska przez Towarzystwo - informuje rzecznik prezydenta Robert Karelus. - Próbowaliśmy rozwiązać tę kwestię na drodze pozasądowej; nie udało się. W związku z tym sprawa, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, trafiła do sądu.

Dotychczasowe działanie miasta nie przyniosło jednak pożądanego efektu.
- Do Urzędu Miasta, niestety, nie wpłynęło jeszcze pismo w sprawie wyznaczenia terminu pierwszej rozprawy w sądzie o wydanie obiektu - mówi Karelus. - Nadzór nad schroniskiem prowadzi powiatowy lekarz weterynarii oraz pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa. Kontrolę nad stanem obiektów, pod względem zachowania ich funkcjonalności, sprawuje Wydział Eksploatacji i Zarządzania Nieruchomościami.

W tej chwili w schronisku przebywa 7 psów, w tym jeden na tak zwany pobyt czasowy. Zwierzętami opiekują się dochodzący wolontariusze oraz przebywający nadal w schronisku pracownicy Zachodniopomorskiego Towarzystwa Praw Zwierząt.