Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy protestują i czekają na rezalizację obietnic

Piotr Jasina [email protected]
Po krótkiej odprawie, kilkadziesiąt ciągników ruszyło z Krąpiela do Recza.
Po krótkiej odprawie, kilkadziesiąt ciągników ruszyło z Krąpiela do Recza. Tadeusz Surma
Zachodniopomorscy rolnicy wyjechali wczoraj na drogi regionu. Poparli w ten sposób akcję Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarności.

Edward Kosmal, szef komitetu protestacyjnego rolników w Zachodniopomorskiem prowadził wczoraj 40-ciągnikową kolumnę, która jeździła po krajowej dziesiątce między Krąpielem a Reczem. Uczestniczyli w niej rolnicy ze Stargardu i Choszczna.

- To rząd pisze scenariusz naszych protestów stwierdził Kosmal. - Dlatego rolnicy znowu opuścili swoje gospodarstwa by zamanifestować swoje niezadowolenie. Minister rolnictwa do 14 marca miał wskazać termin kolejnych rozmów dotyczących obrotu ziemią.

- Niewyjaśnione wciąż są sprawy sprzedaży ziemi, obrotu ziemią - twierdził Tomasz Sikorski, rolnik z gminy Chociwel. - Bronimy polskiej ziemi, bo ciągle przy jej sprzedaży są podstawiane "słupy".

Edward Kosmal zwracał też uwagę na inne niekorzystne fakty.

- Spada sprzedaż świń, jajek, a rozmowy z prezesem Agencji Nieruchomości Rolnych Leszkiem Świętochowskim nic nie wyjaśniają, podobnie jak z Zofią Szalczyk z ministerstwa rolnictwa - zapewniał.

Wczoraj ciągniki pojawiły się także na starej trójce. Aż 50 traktorów wyjechało z Pyrzyc. Rolnicy powodowali utrudnienia w ruchu również w podkoszalińskim Biesiekierzu. Podobne protesty trwały na drogach całego kraju.

- Jeśli to nie przyniesie skutku pomyślimy o bardziej restrykcyjnych formach protestu - mówił Kosmal. - Nie wykluczamy wjazdu do stolicy.

Rolnicy zawiesili niedawno protest, który trwał ponad dwa miesiące. Tyle czasu ciągniki okupowały ulicę Szczerbcową w Szczecinie przy siedzibie oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych.

W efekcie ich protestów odwołany został dyrektor ANR Adam Poniewski. Prezes Agencji wydał rozporządzenia dotyczące obrotu ziemią, powiększania gospodarstw rodzinnych, poprawy ich konkurencyjności.

- Niestety, postulaty nie są realizowane - stwierdza Kosmal. - Dzierżawa nadal nie jest pełnoprawną formą rozdysponowania gruntów należących do skarbu państwa, a pierwszą w kolejności formą pozostaje sprzedaż ziemi.

W ostatnich dniach stycznia minister zobowiązał się podczas spotkania z rolnikami, że w ciągu miesiąca dojdzie do kontynuacji rozmów w sprawie wypracowania nowych regulacji prawnych odnośnie obrotu ziemią.

- Minęło półtora miesiąca, spotkań nie było - dodaje szef protestujących rolników. - Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pozostałych postulatów. Jedyną szansą wymuszenia pozytywnych zmian w polityce państwa wobec rolnictwa oraz zahamowanie bezmyślnej wyprzedaży polskiej ziemi jest poparcie szerokich warstw społeczeństwa i organizacja silnych ogólnopolskich protestów. Dlatego o takie poparcie apelujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński