Edward Kosmal, szef komitetu protestacyjnego rolników w Zachodniopomorskiem prowadził wczoraj 40-ciągnikową kolumnę, która jeździła po krajowej dziesiątce między Krąpielem a Reczem. Uczestniczyli w niej rolnicy ze Stargardu i Choszczna.
- To rząd pisze scenariusz naszych protestów stwierdził Kosmal. - Dlatego rolnicy znowu opuścili swoje gospodarstwa by zamanifestować swoje niezadowolenie. Minister rolnictwa do 14 marca miał wskazać termin kolejnych rozmów dotyczących obrotu ziemią.
- Niewyjaśnione wciąż są sprawy sprzedaży ziemi, obrotu ziemią - twierdził Tomasz Sikorski, rolnik z gminy Chociwel. - Bronimy polskiej ziemi, bo ciągle przy jej sprzedaży są podstawiane "słupy".
Edward Kosmal zwracał też uwagę na inne niekorzystne fakty.
- Spada sprzedaż świń, jajek, a rozmowy z prezesem Agencji Nieruchomości Rolnych Leszkiem Świętochowskim nic nie wyjaśniają, podobnie jak z Zofią Szalczyk z ministerstwa rolnictwa - zapewniał.
Wczoraj ciągniki pojawiły się także na starej trójce. Aż 50 traktorów wyjechało z Pyrzyc. Rolnicy powodowali utrudnienia w ruchu również w podkoszalińskim Biesiekierzu. Podobne protesty trwały na drogach całego kraju.
- Jeśli to nie przyniesie skutku pomyślimy o bardziej restrykcyjnych formach protestu - mówił Kosmal. - Nie wykluczamy wjazdu do stolicy.
Rolnicy zawiesili niedawno protest, który trwał ponad dwa miesiące. Tyle czasu ciągniki okupowały ulicę Szczerbcową w Szczecinie przy siedzibie oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych.
W efekcie ich protestów odwołany został dyrektor ANR Adam Poniewski. Prezes Agencji wydał rozporządzenia dotyczące obrotu ziemią, powiększania gospodarstw rodzinnych, poprawy ich konkurencyjności.
- Niestety, postulaty nie są realizowane - stwierdza Kosmal. - Dzierżawa nadal nie jest pełnoprawną formą rozdysponowania gruntów należących do skarbu państwa, a pierwszą w kolejności formą pozostaje sprzedaż ziemi.
W ostatnich dniach stycznia minister zobowiązał się podczas spotkania z rolnikami, że w ciągu miesiąca dojdzie do kontynuacji rozmów w sprawie wypracowania nowych regulacji prawnych odnośnie obrotu ziemią.
- Minęło półtora miesiąca, spotkań nie było - dodaje szef protestujących rolników. - Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pozostałych postulatów. Jedyną szansą wymuszenia pozytywnych zmian w polityce państwa wobec rolnictwa oraz zahamowanie bezmyślnej wyprzedaży polskiej ziemi jest poparcie szerokich warstw społeczeństwa i organizacja silnych ogólnopolskich protestów. Dlatego o takie poparcie apelujemy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?