Rehabilitacja i azyl dla dzikich zwierząt. Minął rok działalności ośrodka w Wielgowie

Jak mówi Paulina Seweryniak z fundacji Zwierzogród, zwierzęta nie obchodzą świąt, więc w Wielgowie praca wre każdego dnia. W ośrodku na stałe zatrudnione są trzy osoby, które mają pod opieką kilkadziesiąt zwierząt.

- To nie jest stała liczba, bo nigdy nie wiemy, ile zwierząt trafi do nas danego dnia - tłumaczy w rozmowie z "Głosem".

W okresie zimowym do ośrodka trafia znacznie mniej zwierząt niż latem, kiedy ta liczba potrafi wzrosnąć z kilku do kilkudziesięciu w ciągu jednego dnia. Z reguły mieszkańcy przywożą lub zgłaszają ranne ptaki. W ośrodku są więc mewy, gołębie czy też łabędzie.

- Zdarzają się też te drapieżne. Dzisiaj mamy do wypuszczenia myszołowa, który jest u nas od miesiąca i zakończył proces rehabilitacji - mówi Paulina Seweryniak.

Jednak nie wszystkie zwierzęta mają tyle szczęścia i nie udaje im się wrócić na łono natury. Te, których rehabilitacja nie dała pożądanych efektów, zostają na stałe w ośrodku, gdzie stworzony został dla nich specjalny azyl.

- Ośrodek może się poszczycić tym, że jako jeden z zaledwie ośmiu podmiotów w Polsce ma taki status - chwali się Paulina Seweryniak - Do naszego azylu trafiają też zwierzęta egzotyczne, które do tej pory w mieście nie miały zapewnionej opieki.

Tym samym w Wielgowie mieszkają emu, alpaki, szopy czy też puchacz bengalski.

Trzy osoby nie są w stanie zająć się tak dużym obiektem i tak liczną grupą zwierząt, więc niezbędne okazuje się wsparcie wolontariuszy, którzy szczególnie potrzebni są w czasie sezonu letniego. Wolontariusze rzadko mają jednak bezpośredni kontakt z dzikimi zwierzętami.

- To jest mylne przeświadczenie, że przyjdą i będą głaskać liski. W ośrodkach przede wszystkim się sprząta. Tu nie przyjeżdżają zwierzęta zdrowe, więc trzeba sprzątać kilka razy dziennie, a sprzątanie nie odbywa się w obecności zwierzaka - tłumaczy prezes fundacji.

Ośrodek w Wielgowie powstał dzięki środkom ze Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego, a łączny koszt budowy przekroczył 2,5 miliona złotych. Fundacja Zwierzogród wygrała konkurs na operatora obiektu i od roku z powodzeniem prowadzi swoją działalność.

- Pod koniec stycznia mieliśmy kontrolę z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i mogę się pochwalić, bo powiedzieli, że mamy najlepszy ośrodek w województwie - cieszy się Paulina Seweryniak.

Ośrodek jest otwarty codziennie w godzinach 9-17, a w sezonie letnim w godzinach 8-22.