MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radni zgodzą się na dodatkowe miliony dla Pogoni? Decyzja w poniedziałek

Mariusz Parkitny
W poniedziałek radni mają zdecydować czy Pogoń dostanie od miasta dodatkowe miliony.
W poniedziałek radni mają zdecydować czy Pogoń dostanie od miasta dodatkowe miliony. Archiwum
W poniedziałek ma zapaść decyzja, czy klub dostanie pieniądze. Radni mają wątpliwości.

Chodzi o 3 mln zł. Milion złotych "Pogoń" miałaby dostać w ramach promocji miasta. Pieniądze pochodzą z wypłaty ubezpieczenia po zawaleniu się skarpy podczas budowy Trasy Północnej. Pozostałe dwa miliony byłyby pożyczką dla klubu na cztery lata.

- My raczej będziemy przeciw - mówi Marek Duklanowski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Pomysł popiera SLD.

- Poprzemy wsparcie Pogoni, choć moim zdaniem lepszym pomysłem byłoby podwyższanie kapitału zakładowego w spółce. W ostatnich latach wpakowaliśmy w Pogoń 12 milionów złotych. Gdyby szło to na podwyższenie kapitału zakładowego, miasto miałoby większą władzę nad tym co się dzieje w spółce i klubie - mówi Dawid Krystek, szef klubu PO.

Co na to klub Platformy Obywatelskiej?

- Część z nas pewnie poprze ten projekt, ale nie ma dyscypliny - mówi radny Marcin Paluch.
Na razie nie wiadomo jak zagłosuje klub Szczecin dla Pokoleń, związany z prezydentem Piotrem Krzystkiem.

W kuluarach można usłyszeć, że pomysł prezydenta dotyczący wsparcia Pogoni to pułapka zastawiona na radnych.

- W trudnej sytuacji gospodarczej liczy się każda złotówka. Trzy miliony na Pogoń to niemało. Jeśli odrzucimy projekt, prezydent będzie mógł powiedzieć kibicom, że on chciał pomóc Pogoni, ale nie zgodzili się źli radni - mówi jeden z rajców.

O pieniądze poprosił kilka miesięcy temu prezes Pogoni Jarosław Mroczek. Twierdzi, że sytuacja klubu jest trudna. W ostatnim sezonie Pogoni udało się utrzymać w ekstraklasie.

- Wszystkich dłużników mogę tylko przeprosić i obiecać, że uregulujemy należności. Przeprowadzamy w klubie restrukturyzację. Chciałbym, aby na koniec przyszłego sezonu Pogoń nie miała wobec nikogo żadnych zaległości. Nasz dług wobec piłkarzy może oscylować wokół 1,5 miliona. Sytuacja jest trudna, rozmowy ze sponsorami idą jak po grudzie. Na dodatek radni zdecydowali, że decyzję o pomocy finansowej ze strony miasta podejmą dopiero w lipcu. Piłkarzy proszę o cierpliwość i wyrozumiałość. Na pewno nie przepadnie im ani złotówka, tego mogą być pewni i ręczę za to słowem - mówił niedawno mediom prezes Mroczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński