Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest w porcie. Związkowcy złożyli petycję. Czego się domagają? [WIDEO]

Marek Rudnicki
W opinii związkowców działanie zarządu portów, to „okradanie udziałowców i pracowników”
W opinii związkowców działanie zarządu portów, to „okradanie udziałowców i pracowników” Sebastian Wołosz
Wrze w Bulk Cargo, spółce portowej, której Zarząd Portów Morskich Szczecin i Świnoujście chce odebrać dzierżawę czterech nabrzeży. Związkowcy twierdzą, że spowoduje to utratę pracy od razu dla stu pracowników, czyli 1/4 załogi. a później kolejnych.

W siedzibie zarządów portów związkowcy Solidarności z Bulk Cargo złożyli petycję, a jej kopie dostarczyli wojewodzie zachodniopomorskiemu, Tomaszowi Hincowi i wysłali do premiera.

- Dziwi nas fakt, iż przedstawiciele strony społecznej odrzucili zaproszenie do spotkania z przedstawicielami ZMPSiŚ - komentuje Jacek Cichocki, wiceprezes zarządu portów.

- Nawet nie chcieli osobiście odebrać od nas petycji, przysłali urzędniczkę, tak nas potraktowali, a później przez innego urzędnika zaprosili do rozmów - denerwuje się Ireneusz Bielczuk z Solidarności w Bulk Cargo. - Jak nie mieli cywilnej odwagi osobiście przyjąć tej petycji, to o czym mamy z nimi rozmawiać.

Oflagowany sprzęt Bulk Cargo przyjechał spod siedziby zarządu portów pod urząd wojewódzki. Tu też przyszli z flagami i transparentami pracownicy spółki wspomagani przez delegację portowców z Gdańska i Gdyni. Na transparentach hasła: „Ręce precz od Bulk Cargo”, „Nie oddamy jedynej polskiej spółki portowej”, „Zarząd SA likwidatorem miejsc pracy w porcie” itp.

Mieczysław Jurek, przewodniczący zarządu regionu Solidarności podkreśla, że nie jest to protest polityczny, a w obronie zagrożonych miejsc pracy.

- Obojętnie, jaka jest władza, zawsze będziemy bronić miejsc pracy - podkreśla stanowczo. - Solidarność nie będzie na kolanach wobec żadnej władzy. Dziś ta, jutro inna, a my pozostaniemy w problemem.

- Nie damy podzielić spółki - skandowali protestujący. - Zostawcie spółkę w spokoju.

Solidarność żąda w petycji wycofanie decyzji zarządu portów z 30 kwietnia br., w którym wyznaczono spółce termin 6 miesięcy na opuszczenie dzierżawionych przez nią nabrzeży, tj. Górnośląskiego, Noteckiego, Parnicy i Półwyspu Katowickiego.

- Wymawiają nam dzierżawione tereny, a jak to się stanie możemy stracić około 40 proc. masy towarowej. A to przełoży się na stratą pracy dla około stu pracowników - tłumaczy Ryszard Skulski, przewodniczący zakładowej organizacji „S” w Bulk Cargo .
Wiceprezes zarządu portów, Jacek Cichocki sugeruje delikatnie, że na dzierżawionych nabrzeżach niewiele się dzieje:

- Chcielibyśmy żeby było lepiej - mówi krótko.

Natomiast drugi wiceprezes, Kazimierz Drzazga stwierdza wprost:

- Nie może być tak że duża część portu jest wykorzystywana jedynie w niewielkim stopniu.

Te słowa oburzają związkowców, którzy mówią, że to nieprawda. - W tym roku zmierzamy do 700 tys. ton tylko na jednym nabrzeżu - wylicza Ryszard Skulski. - 40 proc. masy towarowej uciekłoby z tego nabrzeża, jak nam wymówią dzierżawę. Myśmy tu zainwestowali duże pieniądze w szynę poddźwigową, którą będziemy spłacać jeszcze około 10 lat i nowoczesny dźwig.

- Jak nie cofną swoich decyzji, to zjadą tu związkowcy z całej Polski - ostrzega Ireneusz Bielczuk.
Mieczysław Jurek wręczając petycję wojewodzie poprosił o zorganizowanie spotkania w trybie pilnym z ministrem gospodarki morskiej, Markiem Gróbarczykiem. Wojewoda obiecał pomoc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński