Po raz enty o Barcelonie i PSG, o decyzjach sędziowskich, o tym co być mogło, a nie było? Otóż nie. Po kilku wersach wiadomym stałoby się za kogo autor trzymał kciuki. W tamtym wypadku wygrał futbol, gra do przodu, nawet „naciągactwo” nie jest w stanie tego zakłócić.
Teraz jednak o Pogoni Szczecin. Dawno już po ligowej kolejce tak mocno nie grzały się redakcyjne telefony od coraz bardziej przerażonych kibiców. Z większości głosów płynęła troska podszyta strachem przed walką o zachowanie ekstraklasowego bytu. Sytuacja w tabeli może nie jest różowa, ale też zapewne nie tak bliska tych rozważań czysto defetystycznych. Ale o dziwo zwrócić chcę uwagę, że ta w sumie gra poniżej oczekiwań, rozczarowujące wyniki i słabsze niż do tej pory miejsce w tabeli wywołały ogromne kibicowskie emocje. Przez kilka sezonów przyzwyczailiśmy się do schematu: dobra I runda, w drugiej łapiemy się do lepszej ósemki, a tam czekanie na lato.
I nagle znów jakość gry, konsekwencje każdego straconego punktu stały się wśród ogromnej rzeszy kibiców z regionu tematem numer jeden. Jasne, że to emocje dość dyskusyjnej jakości. Jasne, że rozmawiamy o kolejnych rozczarowujących wynikach lub występach. Ale wróciliśmy do dawno nie odczuwanego stanu, w którym każdy mecz, każda bramka będzie miała znaczenie kluczowe. A jako, że terminarz zmusza teraz Portowców do grania z samą „górą” tabeli – poziom zainteresowania, nerwów, niepewności, a może entuzjazmu, oddechu ulgi, radości z małych osiągnięć będzie wzrastał. W ten sposób końcówka sezonu i dla nas będzie emocjonująca. Jakie będą odczucia po jego zakończeniu tego nie wiem, choć realnie patrząc trudno uwierzyć, że Pogoń do końca bić się będzie o utrzymanie. Przecież jest o krok, by znów ósemkę górną zaliczyć, przecież czasami jedna przypadkowa akcja decyduje o losach całych spotkań. Bez emocji prawdziwych, bez walki o konkretny cel, sport traci swoje podstawowe wartości. W przypadku Pogoni na pewno ich w tym roku nie zabraknie.
Jarosław Marendziak, TVP 3 Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?