Spotkanie nie zostanie też powtórzone.
Przed dwoma tygodniami Flota rozegrała pierwszy mecz tego sezonu z TKP Toruń. Wygrali przeciwnicy 2:1. Działacze Floty złożyli jednak protest.
Twierdzili, że w końcówce spotkania w barwach torunian grał... nieuprawniony zawodnik. W ostatniej minucie meczu sędzia Włodzimierz Bartos popełnił bowiem błąd - pokazał drugą żółtą kartkę Tomaszowi Urbańskiemu z TKP, ale nie usnął go z boiska.
Wydział Gier i Ewidencji Pomorskiego Związku Piłki Nożnej uznał błąd sędziego, ale jednocześnie utrzymał w mocy wyniku spotkania.
- Wyniku nie zmieniliśmy, ale prawdopodobnie kary nie uniknie arbiter - mówi Henryk Zieńczuk, przewodniczący WGiE.
Mała to pociecha dla Floty, która chciała albo punktów walkowerem, albo powtórzenia potyczki.
Świnoujścianie zastanawiają się teraz nad złożeniem odwołania od wyższej instancji - Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- Czekamy jeszcze na oficjalne pismo z Gdańska. Musimy zobaczyć, czym uzasadniają swą decyzję - uważa Tadeusz Leszczyński, wiceprezes Floty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?