MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Pogoni' 04. Portowcy nie wyrównali rachunków z Gwiazdą [zdjęcia]

Anna Pasztor
W akcji z lewej Mateusz Jakubiak.
W akcji z lewej Mateusz Jakubiak. Sebastian Wołosz
Pogoń' 04 Szczecin przegrała z beniaminkiem ekstraklasy Gwiazdą Ruda Śląska 2:5. Portowcy nie zrewanżowali się za porażkę z pierwszej rundy.
Pogoń - Gwiazda

Pogoń - Gwiazda

Gospodarze przystąpili do tego meczu bez dwóch kluczowych zawodników - za czerwoną kartkę pauzował reprezentant Polski, Michał Kubik, a za cztery żółte Oleksandr Shamotii. W związku z tym na ławce Pogoni pojawili się młodzi futsaliści: Sebastian Chrzczon, Borys Szymański, Kamil Hajdukiewicz, ale na swoje występy w ekstraklasie muszą jeszcze poczekać. Od pierwszych minut między słupkami pojawił się Dominik Kubrak, a kolejne minuty na parkietach ekstraklasy zaliczyli Mateusz Krzymiński i Maciej Krzyżanowicz.

W pierwszej połowie nieźle w wykonaniu Pogoni funkcjonowała defensywa. Gospodarze nie ustrzegli się błędów, ale bronili skutecznie, odczytywali i przecinali podania przeciwników. Daniel Maćkiewicz czy Sergiy Sharovara mieli swoje szanse strzeleckie, ale ofensywa Portowców wyglądała trochę niemrawo. Brakowało koncentracji i pomysłu, by zagrozić bramce gości. Świeżość do gry wprowadził Mateusz Krzymiński, który dobrze spisywał się na pozycji piwota. Gwiazda prezentowała się blado, mimo to potrafiła objąć prowadzenie 2:0. Portowcy najpierw zdobyli kontaktową bramkę, a do przerwy otrzymali prezent w postaci przedłużonego rzutu karnego i wyrównali.

Po zmianie stron szczecinianie nieco lepiej zaczęli prezentować się w ofensywie i zyskiwali optyczną przewagę. Ta jednak nie przekładała się na zmianę końcowego rezultatu, choć aktywny pod bramką rywali był Łukasz Tubacki. Portowcy grali twardo w obronie przez co szybko (po ośmiu minutach drugiej połowy) złapali pięć fauli i musieli uważać na swoją postawę w defensywie. Mimo chęci szczecinianie ciągle nie potrafili skonstruować akcji, którą mogliby zakończyć golem.

Coraz śmielej w ataku radzili sobie za to gracze Gwiazdy. Goście wykorzystali przedłużony rzut karny, później wyprowadzili akcję, którą zakończyli bramką.
Trener Łukasz Żebrowski robił, co mógł, by pomóc swoim zawodnikom. Motywował ich z ławki, rotował składem, na niespełna sześć minut przed końcem wycofał bramkarza. Nawet gra w przewadze nie pomogła gospodarzom odwrócić losów meczu.

Teraz ekstraklasa będzie miała dwa tygodnie przerwy. Portowcy wrócą na parkiet 20 lutego, kiedy na wyjeździe zmierzą się z Rekordem Bielsko Biała.

Pogoń' 04 Szczecin - Gwiazda Ruda Śląska 2:5(2:2)
Bramki: Jakubiak (16), Bugański (18) - Łuszczek (8, 14, 40), Szachnitowski (15), Siadul (35)
Pogoń '04: Kubrak - Bugański, Tubacki, Jakubiak, Krzymiński, Gepert, Sharovara, Maćkiewicz, Krzyżanowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński