Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Police złapały drugi oddech

Redakcja
Spółka planuje wiele inwestycji. Modernizacja amoniaku ma kosztować 300 mln zł. Produkcja mocznika ma wzrosnąć z 400 do 600 ton. Police chcą teżprodukować nawozy niskofosfatowe. To ogromne wyzwanie inwestycyjne za 1 mld zł. W planach jest też produkcja środków do tworzyw sztucznych
Spółka planuje wiele inwestycji. Modernizacja amoniaku ma kosztować 300 mln zł. Produkcja mocznika ma wzrosnąć z 400 do 600 ton. Police chcą teżprodukować nawozy niskofosfatowe. To ogromne wyzwanie inwestycyjne za 1 mld zł. W planach jest też produkcja środków do tworzyw sztucznych
W trzecim kwartale producent nawozów zarobił 44 mln zł netto. Dodając zysk z pierwszego półrocza, w sumie mamy już 164 mln. Na koniec będzie ponad 200 mln. A jeszcze kilkanaście miesięcy temu spółce groziła upadłość.

Police prognozują w tym roku rekordowy zysk na poziomie 230 mln zł. Spółka wciąż umacnia swoją kondycję finansową. Wykorzystuje koniunkturę na rynku, wysokie ceny produktów, ale też efekty przynosi restrukturyzacja firmy. Wynik osiągnięty w trzecim kwartale - 44 mln zł netto - świadczy o tym, że nie są to mrzonki. Marek Putzlacher, dyrektor Departamentu Finansów polickiej spółki podsumowując ten okres zwrócił uwagę, że tak dobry wynik osiągnie przy przychodach niższych o 12 proc.

Czwarty kwartał z zyskiem

W sumie to już czwarty kwartał z rzędu zamknięty zyskiem. Jest popyt na produkty Polic. Spółka sprzedaje nawozy po wyższych cenach i z większą marżą.

- Znaczne osłabienie złotego poprawiło rentowność transakcji zagranicznych i ograniczyło dostępność nawozów importowanych na polskim rynku - dodaje dyrektor. - Wykorzystaliśmy też fakt, że Chińczycy wstrzymali eksport swoich produktów. Wypełniliśmy lukę naszymi nawozami.

Różne perspektywy

Krzysztof Zieliński, przewodniczący NSZZ Solidarność w ZCh, przyznaje że z punktu widzenia kondycji finansowej spółki rzeczywiście jest dobrze.

- Firma zarabia na sprzedaży, są wyniki, jest produkcja - wylicza przewodniczący. - Na najbliższe pół roku mamy co robić. Takiej sytuacji nie było od 3 lat.

Jeśli chodzi o postawę pracowników w związku ze zwolnieniami grupowanymi, to nawet jest zaskoczony.

- Teraz pracownicy już bardziej myślą o świętach, o tym czy dostaną bony na zakupy - kontynuuje Zieliński. - Liczą na jakieś podwyżki. W końcu po 3 latach obijania naszej spółki jest zupełnie inaczej.

Zwraca uwagę na fakt, że skala tych zwolnień jest mniejsza, niż początkowo planowano. W tym roku w sumie wypowiedzenia otrzymało 150 osób.

W tej chwili w spółce matce pracuje 2601 pracowników. Do końca roku zatrudnienie spadnie do 2512 osób.

- Od stycznia nie będzie zmian w systemie wynagrodzeń, płaca zasadnicza nie ulega zmianie. - uspokaja przewodniczący Solidarności. - Gwarantuje nam to układ zbiorowy pracy. Za kilka dni natomiast rozpoczniemy rozmowy z zarządem dotyczące sposobu premiowania pracy.

Przypomina, że nadal obowiązująca jest zasada 11-procentowej premii w sytuacji kiedy spółka osiąga zyski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński