Police: Dzieci świetnie bawiły się na andrzejkowej dyskotece

- Każde z dzieci ma swoje marzenie, chcą by wróżka dała im iskierkę nadziei na spełnienie - mówi Agnieszka Jakubowska, która wcieliła się w rolę wróżki. Jest wychowawczynią ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 dla Dzieci Niepełnosprawnych Ruchowo w Policach.

A wychowankowie bawili się przednio.

- Ja nie chcę gadać, ja chcę tańczyć - mówi Karolina. Dyskoteka andrzejkowa bardzo jej przypadła do gustu. Poza tym mogła sobie powróżyć, dowiedzieć czegoś o przyszłości.

- Wywróżyłam sobie motor - mówi z błyskiem w oku. - Będę na nim jeździła. Ale nie sama, z tatą.

Grzegorz, dopiero zamierzał skorzystać z usług wróżki. Ma swoje marzenia. Ma nadzieję, że się spełnią.

- Chcę zobaczyć Antarktydę - podkreśla. - Pojechać na ten kontynent. Klimat lodów bardzo mnie pociąga. Jest uczniem trzeciej klasy liceum przy SOSW nr 2 w Policach. Ma już skonkretyzowany zawód.
- Będę fizjoterapeutą - stwierdza. Dyskoteka na Andrzejki, to jego zdaniem - świetny pomysł.

- Mogłaby być częściej - dodaje. - Jest ekstra. Dorota z drugiej klasy LO przebiera z niecierpliwością nogami.

- Lubię tańczyć, bawić się - mówi zerkając w kierunku parkietu. Też ma swoje marzenia.

- Chcę zobaczyć Paryż, wieżę Eiflę - wyznaje. - To miasta mnie fascynuje Podobnie jak Grzegorz liczy, że wróżka przepowie jej taką podróż.

- Do Clubu 83 przy ul. Wojska Polskiego w Policach przywieźliśmy wszystkie dzieci z naszego ośrodka, około 150 osób - informuje Dorota Dobrut, kierownik grup wychowawczych - Mogliśmy zorganizować tu zabawę andrzejkową swoim wychowankom dzięki uprzejmości właściciela klubu dyskotekowe Jacka Sałabuna. Udostępnił nam bezpłatnie lokal, zapewnił muzykę, DJ' a. Chcielibyśmy za to bardzo podziękować w imieniu dzieci, rodziców, opiekunów, pracowników ośrodka.

Ośrodek co roku organizuje zabawę andrzejkową, ale pierwszy raz dzieci mogły bawić się w lokalu dyskotekowym z prawdziwego zdarzenia.