Poleciały władze "Polic"

Minister skarbu odwołał trzyosobowy dotychczasowy zarząd "Polic" - oprócz Andrzeja Markowskiego, jeszcze Bohdana Roszkowskiego i Janusza Motylińskiego. Z siedmioosobowej rady nadzorczej zostali odwołani: Andrzej Jaworski /przewodniczący rady/ i Aleksandra Delecka, wiceprzewodnicząca Zarządu Regionu NSZZ "S". Miejsce działaczki "S" zajmie Jacek Smoliński z Refeissen Bank Szczecin.
Odwołanie Markowskiego, choć nie było zaskoczeniem dla polityków wywołało komentarze.
- "Police" to zakład strategiczny - mówi Marek Słomski z RS AWS. - Minister skarbu państwa odwołał prezesa z sobie znanych powodów. Myślę, że przede wszystkim politycznych. Andrzej Markowski pełni także funkcje publiczne. Jest radnym sejmiku województwa, ale to nie ma żadnego znaczenia. Nominacją Krzysztofa Żyndula jestem zaskoczony. Nie wydaje się ona dobra dla Polic.
- Lewica twierdziła, że zanim dokona zmian kadrowych przyjrzy się pracy ludzi, którzy pełnią kierownicze stanowiska - mówi Mieczysław Jurek, przewodniczący zachodniopomorskiej "S". - Nie wiem jakie były merytoryczne powody odwołania Markowskiego. Jeżeli tylko polityczne to szybko i negatywnie odczują to pracownicy.
- Nie ma w tej decyzji nic nadzwyczajnego - twierdzi Grzegorz Napieralski, sekretarz Rady Wojewódzkiej Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - W kampanii wyborczej zapowiadaliśmy, że przyjrzymy się funkcjonowaniu spółek skarbu państwa. Tam, gdzie okaże się, że były one źle rządzone dojdzie do zmiany na kierowniczych stanowiskach. Z taką sytuacją mamy do czynienia w "Policach". W tej chwili trudno powiedzieć czy będą zmiany w innych spółkach skarbu państwa.
Krzysztof Żyndul, choć uzyskał rekomendację SLD na stołek prezesa "Polic" jeszcze wczoraj po południu nie wiedział kiedy obejmie nową funkcję.
- Zgodziłem się podjąć pracę w "Policach" - powiedział "Głosowi". - Ta duża firma jest w przededniu ważnych dla niej zmian. Mam nadzieję, że będę mógł w tym pomóc.

***

Krzysztof Żyndul zaczął pracę w milicji w roku 1981. Na dwa lata trafił do komisariatu Szczecin-Dąbie. Następnie do roku 1988 był pracownikiem wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Milicji w Szczecinie gdzie tropił włamywaczy.
W roku 1988 Krzysztof Żyndul został rzecznikiem prasowym komendanta wojewódzkiego milicji. Funkcję tę sprawował do roku 1990. W latach 1990-91 studiował w Akademii Inspektorów Policji Narodowej w Paryżu. Odszedł z policji w stopniu komisarza.
Od 1992 do 1996 roku był szefem ochrony w kompleksie Pazim w Szczecinie. Odszedł stamtąd i do roku 1999 był dyrektorem oddziału Invest Banku w Szczecinie. W 1999 został mianowany dyrektorem ds. rozwoju i marketingu Zarządu Morskiego Portu Szczecin-Świnoujście. Funkcję tę pełnił do dziś.