Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy głosowali w Afganistanie

Marek Jaszczyński
Nasi żołnierze już głosowali w wyborach.
Nasi żołnierze już głosowali w wyborach. Mjr Szczepan Głuszczak
Żołnierze i cywilni pracownicy wojska pełniący służbę w strukturach Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) w Afganistanie wzięli udział w wyborach do parlamentu.

W Islamskiej Republice Afganistanu powołanych zostało 9 obwodowych komisji wyborczych, dwie w mieście Kabul oraz po jednej w bazach: Bagram, Ghazni, Warrior, Ariana, Vulcan, Sharana i Giro.

Wszystkie punkty zostały otwarte punktualnie o godzinie 7 lokalnego czasu, czyli 2,5 godziny wcześniej niż te w Polsce. Każdy z nich został wyposażony w urny przygotowane dzień wcześniej przez żołnierzy stacjonujących w poszczególnych bazach. W Ghazni zajęli się tym wojskowi ze Straży Pożarnej. Karty do głosowania dotarły do Polskiego Kontyngentu poprzez konsulat RP w Kabulu, skąd odebrali je żołnierze grupy łączności IX zmiany PKW i drogą powietrzną, przy współpracy z Samodzielną Grupą Powietrzno - Szturmową przetransportowali je do poszczególnych baz. Tą samą drogą, po zakończeniu głosowania, wypełnione już karty trafią z powrotem do konsulatu.

Wszyscy żołnierze, którzy znaleźli się w komisjach wyborczych przeszli wcześniej specjalne szkolenie, przygotowujące ich do tego zadania. Przeprowadziła je konsul RP w Afganistanie Beata Popiołek.

Działalność operacyjna w kontyngencie została tego dnia tak zaplanowana, aby wszyscy żołnierze mieli możliwość wzięcia udziału w głosowaniu.

- W bazie Ghazni, gdzie stacjonuje najwięcej Polaków uprawnionych do wzięcia udziału w wyborach, spory ruch w lokalu wyborczym zaczął się już od rana - mówi ppor. Anna Wisłocka. Żołnierze z tamtejszej komisji nie narzekali na brak pracy, gdyż niemal przez cały czas pojawiali się tam kolejni pracownicy cywilni i wojskowi.

- Uważam że głosowanie jest to obowiązek każdego z obywateli, aby inni nie wybrali za nas - powiedział oficer TOC Samodzielnej Grupy Powietrzno - Szturmowej por. Damian Bober, po tym jak opuścił lokal wyborczy w bazie Ghazni.

- Poszedłem na wybory, ponieważ uważam, że jest to obowiązek każdego obywatela. Powinniśmy chodzić na głosowanie, tym bardziej, że każdy narzeka, a nie każdy bierze udział w głosowaniu - podsumował ratownik, dowódca grupy ewakuacji medycznej kpr. Tomasz Lipka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński