Pogoń Szczecin - Kotwica Kołobrzeg 2:2 (1:2)
Nasz komentarz. Śladami Bataty
Występ testowanego Kameruńczyka Donalda Deringa Djousse wywołał na trybunach wiele pozytywnych opinii. Napastnik kilka razy umiejętnościami wprawił widzów w zachwyt. Ciężko jednak ocenić klasę zawodnika na tle III-ligowych rywali. Gdyby jednak okazało się, że Donald równie efektownie będzie wkręcał w ziemię I-ligowych obrońców, możemy stać się świadkami pojawienia się kolejnej po Heyocie, Brasilii, Batacie i nawet Akahoshim, zagranicznej gwiazdy.
Marcin Dworzyński
[email protected]
Bramki: Kucharski (33), Djousse (67) - Pepple 2 (11, 17)
Pogoń: Janukiewicz (46 Fabiniak) - Hricko (46 Wójcik), Kucharski (46 Radler), Grocholski (65 Kostkowski), Pietruszka (45 Matuszczyk) - Frączczak (46 Rogalski), Ława (65 Szałek), Akahoshi (46 Mandrysz), Andradina (46 Łuszkiewicz), Petasz (46 Kolendowicz) - Djousse (70 Klatt).
Towarzyskie spotkanie planowo miało odbyć się w Kołobrzegu, jednak policja miała zastrzeżenia co do bezpieczeństwa obiektu i w konsekwencji mecz rozegrano w Szczecinie.
Sobotnie spotkanie Pogoń rozpoczęła z jednym testowanym zawodnikiem. I trzeba przyznać, że ustawiony na szpicy Kameruńczyk Donald Dering Djousse spisał się bardzo dobrze.
Najpierw w pierwszej akcji ładnie ograł jednego z obrońców i wrzucił w pole karne, a kilkadziesiąt sekund później minimalnie chybił główkując.
Chwilę później strzał Japończyka Takefumiego Akahoshiego okazał się groźny dla... zaparkowanego za bramką samochodu, który stracił tablicę rejestracyjną.
Mimo zdecydowanej przewagi, pierwszą bramkę w 11 minucie zdobyli goście. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Joshua Pepple (były piłkarz Piasta Choszczno, Wybrzeża Rewalskiego, czy Sparty Gryfice) z bliska umieszczając piłkę w bramce. Ten sam zawodnik siedem minut później wykorzystał błąd Pawła Grocholskiego, przelobował Radosława Janukiewicza i było 2:0.
Trzeba przyznać, że były to jedyne akcje kołobrzeżan na połowie rywali. Przez całe spotkanie to Pogoń prowadziła grę, mając około 75 procent posiadania piłki.
Dopiero w 33 minucie dośrodkowanie występującego na lewej obronie Przemysława Pietruszki wykorzystał Dawid Kucharski i głową skierował piłkę do bramki. Wyrównanie padło w 67 minucie. Mocny strzał zza pola karnego Łukasza Matuszczyka sprawił problemy bramkarzowi gości, który odbił piłkę wprost pod nogi Djousse. Chwilę później strzelec bramki w asyście braw 500-osobowej widowni został zmieniony przez Marcina Klatta
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?