Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze: Wygrany będzie wiceliderem [relacja LIVE]

(paz)
Bartosz Ława jest jednym z trzech Portowców zagrożonych absencją w następnym meczu.
Bartosz Ława jest jednym z trzech Portowców zagrożonych absencją w następnym meczu. Andrzej Szkocki
Kto w sobotnim meczu Pogoni Szczecin z Górnikiem Zabrze (godz.18, stadion przy ul. Twardowskiego) podniesie z boiska 3 punkty, niemal na półmetku tegorocznej rywalizacji będzie miał przed sobą w tabeli tylko Legię Warszawa.

Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze. RELACJA LIVE


Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze. Relacja LIVE na naszym blogu sportowym


To dodaje smaczku i tak ciekawie zapowiadającemu się starciu zespołów, prowadzonych przez potencjalnych kandydatów na kolejnego selekcjonera reprezentacji Polski.

Włodarze Pogoni Szczecin zrobili wiele, aby przyciągnąć w sobotni wieczór jak najwięcej kibiców. Obniżono ceny biletów, a studentom umożliwiono obejrzenie spotkania zupełnie za darmo. Dodatkowo sami kibice przygotowali sobie niespodziankę, swoimi głosami sprowadzając do Szczecina fan-zonę. Fanowskie miasteczko będzie otwarte już od godz. 16, a będzie można w nim m.in. pograć w piłkarzyki czy grę FIFA 14.

Wisienką na torcie powinno być atrakcyjne widowisko stworzone przez drugi i trzeci zespół ligowej tabeli.

Wieści z Pogoni

Trener Dariusz Wdowczyk nie będzie mógł skorzystać z Adama Frączczaka na prawej obronie, bowiem ten zawodnik w ostatnim meczu z Cracovią Kraków obejrzał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie. Najprawdopodobniej zastąpi go Wojciech Lisowski, dla którego byłby to ligowy debiut w barwach Pogoni.

W sobotę na kartki muszą uważać aż trzej pomocnicy Pogoni: Bartosz Ława, Maksymilian Rogalski i Takuya Murayama. Wypadnięcie jednego z nich ze składu przed kolejnym meczem z Ruchem Chorzów nie byłoby dużym problemem, ale już absencja całej trójki wywróciłaby do góry nogami całą drugą linię Portowców.

Wieści z Górnika

Trener Adam Nawałka ma spory ból głowy. Kontuzjowani są: Adam Danch, Mariusz Magiera, Tomasz Wełnicki, Błażej Augustyn i Wojciech Łuczak. Niepewny występu jest Oleksandr Szeweluchin. Największy problem personalny dotyczy obsady defensywy Górnika. Wszystko wskazuje na to, że parę stoperów stworzą Seweryn Gancarczyk oraz Antoni Łukasiewicz. Obaj zagrali razem na środku obrony w drugiej połowie ostatniego meczu z Zawiszą Bydgoszcz i nieźle się spisali, ale to nie oznacza wcale, że szkoleniowiec Górnika może spać spokojnie.

Trzy żółte kartki ma w swoim dorobku Rafał Kosznik i ten zawodnik musi się mieć na baczności w sobotnim meczu.

Forma w ostatnich 5 meczach

Pogoń Szczecin: Wisła Kraków (dom, 0:0), Lechia Gdańsk (d, 1:1), Lech Poznań (wyjazd, 2:1), Podbeskidzie Bielsko-Biała (d, 2:1), Cracovia (w, 1:0).

Portowcy w tym sezonie imponują formą, w ostatnich meczach grają bardzo skutecznie i przyzwoicie w defensywie. Każdy ich mecz z zespołem z czołówki tabeli wyglądał inaczej. Jeszcze na początku rozgrywek Pogoń grała z faworytami zbyt bojaźliwie (np. z Legią czy ze Śląskiem), ale gdy Portowcy pokazali nieco więcej odwagi, to pokonali Lech Poznań i zremisowali bezbramkowo z niepokonaną dotąd Wisłą Kraków. Podopiecznym trenera Dariusza Wdowczyka sprzyja też szczęście, jak w meczach z Lechią Gdańsk i w ostatnim z Cracovią. Szczeciński zespół musi jednak popracować nad "dobijaniem" rywali, co pokazał zwłaszcza mecz z Podbeskidziem. Jednak passy ośmiu meczów bez porażki i trzech wygranych z rzędu pokazują, że Portowców w tym sezonie należy się bać.

Górnik Zabrze: Lechia Gdańsk (w, 1:1), Zagłębie Lubin (d, 2:1), Legia Warszawa (w, 1:2), Korona Kielce (w, 2:2), Zawisza Bydgoszcz (d, 3:2).

Zespół trenera Adama Nawałki na szczycie tabeli nie znalazł się przez przypadek. Piąte miejsce w tabeli w poprzednim sezonie i ósme we wcześniejszym pokazują, że Pogoń w sobotę zmierzy się z solidnym i groźnym rywalem. Aktualnie szkoleniowiec zabrzan największe problemy ma z defensywą, co udowadniają wymienione wcześniej absencje, ale też sporo bramek, jakie Górnik traci. W sześciu poprzednich meczach wicelider dał sobie strzelić co najmniej jedną bramkę, a w ostatnich trzech spotkaniach po dwie. Mimo to zdołał wywalczyć w pięciu kolejnych pojedynkach osiem punktów. Zabrzanie dążą do zdobycia co najmniej jednej bramki więcej od rywala, stąd ich bilans bramkowy 18:12 i drugie miejsce wraz z Jagiellonią w zestawieniu najskuteczniejszych zespołów w ekstraklasie.

Kluczowa kwestia w Pogoni Szczecin

Kluczem do sukcesów w tym sezonie jest w szczecińskim zespole kolektyw oraz fakt, że niemal w każdym kolejnym spotkaniu od kogo innego zależy końcowy wynik. Dlatego niezwykle ciężko jest przewidzieć, który z Portowców w meczu z Górnikiem będzie kluczową postacią swojego zespołu. Z pewnością trener gości przekaże swoim podopiecznym sporo wskazówek na temat Marcina Robaka czy Takafumiego Akahoshiego. Zagrożenie dla bramki Górnika może przyjść jednak z każdej strony.

Na dodatek trener Dariusz Wdowczyk musi się zastanowić, czy nie przemeblować nieco składu z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze od początku sezonu zespół gra w niemal tym samym zestawieniu personalnym. Nawet jako zmiennicy pojawiają się wciąż ci sami zawodnicy. Łącznie z sobotnim Portowcy rozegrają do połowy grudnia jeszcze 10 ligowych spotkań. Nie tylko we znaki może dać się zmęczenie, ale też straszenie tymi samymi nazwiskami każdego kolejnego rywala, może okazać się nieskuteczne, a przede wszystkim przewidywalne.

Możliwe więc, że w starciu z Górnikiem zobaczmy na boisku nowe lub dawno nie oglądane twarze. Z drugiej strony, trener Wdowczyk może zdecydować się na eksperymenty dopiero po przerwie na mecze reprezentacji. Może zostać do tego zmuszony, biorąc pod uwagę fakt, że w jego zespole jest trzech zawodników z jednej formacji, którzy mają po trzy żółte kartki.

Kluczowa kwestia w Górniku Zabrze

Dla gości podstawowym zadaniem będzie zachowanie czystego konta. Po raz ostatni Górnik nie stracił bramki 10 sierpnia w wygranym 3:0 meczu z Widzewem Łódź. O "zero z tyłu" może być zabrzanom ciężko z powodu wymienionych wcześniej kontuzji. Eksperymenty w defensywie nie sprzyjają stabilizacji, ale z drugiej strony na środku obrony zagrają Seweryn Gancarczyk i Antoni Łukasiewicz, czyli dobrze znani i doświadczeni ligowcy. Problemem mogą być ich braki w komunikacji i zgraniu, co spróbuje wykorzystać lis pola karnego, Marcin Robak.

Jednak również defensywa Pogoni powinna mieć się na baczności. W wysokiej formie są Prejuce Nakoulma i przymierzany w przeszłości do szczecińskiego zespołu Mateusz Zachara. Pierwszy w tym sezonie zdobył już pięć bramek, drugi trzy.

Co nas czeka

Biorąc pod uwagę powyższe czynniki bezbramkowy remis wydaje się być najmniej prawdopodobnym rezultatem sobotniego meczu. Należy jednak pamiętać, że obaj trenerzy pojawiają się ostatnio jako potencjalni następcy Waldemara Fornalika, na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Stawką meczu może być nie tylko pozycja wicelidera, ale też co najmniej prestiżowe zwycięstwo w starciu czołowych polskich szkoleniowców. Oba zespoły i ich trenerzy mają w sobotę sporo do stracenia, więc podstawą sukcesu może być chłodna kalkulacja. A na podziale punktów w Szczecinie najwięcej może zyskać wygrany niedzielnego meczu Wisła Kraków - Legia Warszawa. Zwycięstwo "Białej Gwiazdy" pozwoli przeskoczyć w tabeli oba zespoły, a triumf mistrzów Polski da im przewagę już siedmiu punktów nad wiceliderem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński