Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Dolcan Ząbki 2:0 (1:0). Portowcy łatwo ograli rywali i awansowali na trzecie miejsce w lidze

Maurycy Brzykcy
Drugiego gola dla portowców strzelił Piotr Dziuba.
Drugiego gola dla portowców strzelił Piotr Dziuba. Fot. Andrzej Szkocki
Zawodnicy Pogoni Szczecin zdobyli dzisiaj komplet oczek w meczu I ligi z Dolcanem Ząbki. Zwycięstwo 2:0 oraz trzecie miejsce w tabeli zapewnili portowcom strzałem z rzutu wolnego Maksymilian Rogalski oraz Piotr Dziuba.
Pogon Szczecin - Dolcan Ząbki

Pogoń Szczecin - Dolcan Ząbki

W wyjściowym składzie Pogoni drobne zmiany. Do bramki wrócił znów Roadosław Janukiewicz, Maciej Mysiak powędrował do środka pola za pauzującego Przemysława Pietruszkę, a na prawej flance szalał Maksymilian Rogalski.

Pogoń od początku meczu ruszyła do natarcia. Dobrze wiedziała, że Dolcan na wyjazdach, mimo wysokiej pozycji w tabeli, gra słabo. Już w pierwszych kilku minutach Piotr Dziuba mógł dwukrotnie pokonać Rafała Misztala. Najpierw zza pola karnego strzelił obok słupka, a później źle wysunął sobie piłkę, starając się minąć bramkarza. Za chwilę okazję miał Olgierd Moskalewicz, ale będąc jeden na jeden trafił w bramkarza gości.

Kilka minut później było już 1:0. Maksymilian Rogalski dobrze przymierzył z rzutu wolnego, a zasłonięty murem bramkarz Dolcanu nie zdołał w porę zareagować. Później swoje okazje miał również zespół z Ząbek, ale nie dał się zaskoczyć Janukiewicz. Do przerwy Pogoń prowadziła 1:0.

- Kiedy jest rzut wolny dla zawodników lewonożnych, wykonuje je Piotrek Petasz, ale kiedy jest z prawej, zabieram się za niego ja - powiedział w przerwie strzelec pierwszego gola, Rogalski. - Warunki atmosferyczne nie są najlepsze, piłka ucieka od nogi. Z przodu dobrą robotę wykonuje Olgierd Moskalewicz, zastawiając się i wymuszając faule.

Drugą połowę Pogoń zaczęła już spokojniej, bardziej licząc bardziej na kontry. Coś w tym stylu wyszło portowcom w 47 minucie, kiedy idealną piłkę do Dziuby dograł Rogalski, a były napastnik Floty podwyższył na 2:0 strzałem między nogami bramkarza. 10 minut później dwukrotnie bliski gola był Piotr Petasz. Najpierw przejął piłkę w rogu pola karnego, minął obrońcę i po jego strzale oraz rykoszecie futbolówka trafiła w poprzeczkę. Za chwilę mocniej przymierzył zza szesnastki, ale Misztal spisał się bez zarzutu.

Portowcy po strzeleniu gola uspokoili grę. Trener Piotr Mandrysz dokonał zmian, by dać odpocząć zmęczonemu Dziubie i Krzysztofowi Przytule. Jeden z tych, który pojawił się na boisku - Piotr Prędota, był bardzo aktywny. Po jednej z jego akcji spore zamieszanie zrobiło się w polu karnym gości.

W 83 minucie samodzielny kontratak wyprowadził Moskalewicz. Przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i akcję zakończył celnym strzałem. Misztal był na posterunku. Za chwilę 16 strzał w meczu na bramkę Dolcanu w wykonaniu piłkarzy Pogoni oddał Petasz, ale piłka ponownie padła łupem bramkarza z Ząbek.

Pogoń Szczecin - Dolcan Ząbki 2:0 (1:0)
Bramki: Rogalski (19), Dziuba (47).
Pogoń: Janukiewicz - Nowak, Wróbel, Hrymowicz, Petrik - Rogalski (90 Wólkiewicz), Mysiak, Przytuła (61 Prędota), Petasz - Dziuba (75 Parzy), Moskalewicz
Dolcan: Misztal - Dadacz (66 Pawłowicz), Stawicki, Kosiorowski, Lech - Hinc, Korkuć, Ziajka, Hirsz - Tataj, Stretowicz (61 Imeh).
Czerowna kartka: Hinc (89, Dolcan).

Jutro odbędą się kolejne dwa spotkania I ligi. ŁKS Łódź zmierzy się u siebie z MKS Kluczbork, a GKS Katowice podejmie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński