W pierwszym meczu w Szczecinie Pogoń Handball przegrała jedną bramkę, więc było jasne, że w rewanżu nasz zespół czeka bardzo trudne zadanie. Jednak 20 minut pierwszej połowy dały nadzieję na awans. Pierwszą bramkę zdobyły kielczanki, ale w 9 minucie po golu Moniki Dyszewskiej Pogoń Handball wygrywała 4:3.
Potem przeciwniczki wyrównywały, a nasze panie ponownie wychodziły na prowadzenie. Aż do 19 minuty. Wówczas szczecinianki wygrywały 9:7. Gdyby wtedy mecz się kończył, to nasza drużyna
byłaby w ekstraklasie. Niestety, spotkanie trwało jeszcze 40 minut, w których już znacznie lepsze były rywalki.
Nasze szczypiornistki pogubiły się i szybko zrobiło się 15:12 dla KSS. Czas wzięty przez trenera Bartosza Jurkiewicza nie pomógł. W końcówce pierwszej części spotkania gospodynie dorzuciły
jeszcze trzy trafienia, a w drugiej dokończyły dzieła zniszczenia.
W pewnym momencie było 24:13 i stało się jasne, że to KSS nadal będzie występował w ekstraklasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?