- Jeszcze nie ustalono miejsca, gdzie zostanie postawiony pomnik na czas budowy Centrum Dialogu Przełomy. Rozmawiamy o tym z Muzeum Narodowym - mówi Marta Bura ze Skanska, generalnego wykonawcy.
Gdy odsłonięto murawę i dokopano się do ruin piwnic budynków, które stały w tym miejscu przed wojną, natrafiono na betonową platformę o wymiarach 10 x 5 m. Na jej powierzchni w 2005 r. usadowiono z okazji 25-lecia Solidarności prostopadłościenny cokół betonowy z pomnikiem, Aniołem Wolności. Wykonany ze spiżowego brązu waży niemal 9,5 tony.
Zaczęto więc zastanawiać się, co kryje odkopana betonowa platforma i co by było, gdyby pod ciężarem pomnika i cokołu, zapadła się podczas jakichś uroczystości. Tym bardziej, że gdzieś zawieruszyły się dokumenty budowy pomnika.
Stawiano tezę, że może to być schron dla mieszkańców stojących tu niegdyś budynków, zajmowanych przez bogatych szczecinian. Tym bardziej, że zlokalizowany jest w miejscu, gdzie przed wojną było podwórko jednej z kamienic.
- Jeśli to jest schron, to może warto by było wykorzystać go, jako część ekspozycji Centrum Przełomów, dotyczącej wojennego Szczecina - zastanawia się Agnieszka Kuchcińska-Kurcz, pomysłodawczyni Muzeum Przełomów.
- Gdybyśmy mieli każdą znalezioną skorupę magazynować, nie starczyłoby miejsca w muzeum - mówi półżartem Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie i dodaje, że przy każdym znalezisku należy zachować umiar i rozsądek. - Ten "schron" stoi w miejscu, gdzie ma być sala wystawowa. Raczej trzeba go zburzyć, a ewentualne znalezione w nim rzeczy zachować. Jeśli jest to rzeczywiście schron.
To zastrzeżenie pada nie bez przyczyny. Odsłonięto budowlę na wysokość około metra. Gruz wokół niej nadal będzie wydobywany, by dotrzeć do ewentualnego wejścia.
Na razie można zobaczyć resztki metalowe okuć drzwi, kubek do parzenia ziół, połowę srebrnej łyżeczki, pokrywę do czajniczka i parę innych drobiazgów. Na placu pracują cały czas archeolodzy.
Przed odsłonięciem gruzów wokół schronu pracownicy firmy budowlanej zaczęli sondować grubość murów, dokonując próbnych odwiertów. I tu niespodzianka. To, co było uważane za schron, okazał się solidną płytą nośną zbudowaną z cegieł wzmocnionych z zewnątrz warstwą betonu, o grubości ponad metra. I tyle tajemnicy.
Tymczasem stojący na placu pomnik Anioł Wolności będzie wkrótce przeniesiony w inne miejsce, ale tylko na czas budowy muzeum.
- Jeszcze nie ustalono miejsca, na razie o tym rozmawiamy z Muzeum Narodowym - mówi Marta Bura z firmy Skanska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?