Z okolicznych posesji błyskawicznie zniknęły tabliczki z napisem "Wolne pokoje". Ci, którzy nie znaleźli kwatery, śpią w samochodach i w śpiworach na plaży.
- Wpadliśmy nad morze na kilka dni - mówi Dariusz Król z Oleśnicy koło Wrocławia. - Uwielbiamy Pobierowo. Nigdy nie było problemu ze znalezieniem pokoju. Dzisiaj pytamy przez cały dzień i nic. Dlatego, razem z kolegami, postanowiliśmy przenieść się do sąsiedniej miejscowości.
Wakacyjny boom cieszy miejscowych hotelarzy. Mają przy tym swoje spostrzeżenia. Twierdzą, że w tym roku prawdziwy sezon rozpoczął się dużo później niż zwykle.
- Takie tłumy mamy tu zazwyczaj w weekendy - twierdzą Maria i Zdzisław Bartyzelowie, którzy hotelarstwem i gastronomią zajmują się od ponad dwudziestu lat.
Ich zdaniem, wakacyjne plany w tym roku krzyżuje kapryśna pogoda. Kurort pęka w szwach, bo właśnie ona dopisała.
- Dzisiaj było tak ciepło, że żal było wracać do Szczecina. Mamy tylko trzy dni wolnego, więc bez problemu prześpimy się w samochodzie - mówią Anna i Zbigniew Zakrzewscy.
Z najazdem turystów ledwie radzą sobie też gastronomicy. Twierdzą, że od kilku dni robią podwójne zapasy.
- W weekendy faktycznie trudno wyrobić się z obsługą grilla. Dobrze, żeby tak już było do końca wakacji - mówi Magdalena Wełna, właścicielka jednego ze stoisk.
Gmina Rewal nie prowadzi oficjalnych statystyk ruchu turystycznego. Jednak szacuje się, że w kulminacyjnym momencie w Pobierowie może wypoczywać nawet 30 tysięcy osób.
- Takie wyliczenia sugerują kwoty, które wpływają z opłaty klimatycznej - wyjaśnia Elżbieta Łonyszyn, sekretarz gminy. - Prowadzimy też własne obserwacje. O tym, że sezon jest w pełni, przekonują także co raz częściej pojawiające się tabliczki z informacją o braku wolnych miejsc.
Gmina Rewal ma także ambitne plany dokładnego przeliczenia pojemności turystycznej w sezonie. Na potrzeby planu zagospodarowania przestrzennego, mieliby to zrobić naukowcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?