Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po katastrofie budowlanej w Załomiu. Dlaczego runął dach hali?

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Cudem nikomu nic się nie stało. Po tym jak runął dach wielkiej hali magazynowej w Załomiu trwa wyjaśnianie przyczyny zdarzenia
Cudem nikomu nic się nie stało. Po tym jak runął dach wielkiej hali magazynowej w Załomiu trwa wyjaśnianie przyczyny zdarzenia Stoją Stargard
Wielka hala magazynowa w Załomiu, której część konstrukcji runęła, jest wyłączona z użytkowania. Nadzór budowlany wyjaśniania przyczyny katastrofy.

Hala o powierzchni 42 tysięcy metrów kwadratowych przy ul. Kablowej została oddana do użytku rok temu. Działa w niej centrum logistyczne. W momencie uszkodzenia budynku, w piątek 18 sierpnia w środku były 144 osoby. Patrząc na skalę zniszczeń, to cud, że tylko jedna osoba została poszkodowana i to lekko. Trwa wyjaśnianie przyczyn katastrofy budowlanej.

- Prowadzimy postępowanie, hala jest wyłączona z użytkowania — potwierdza w rozmowie z „Głosem” Andrzej Loch, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Powiecie Grodzkim Szczecin.

Inspektorat budowlany nie podaje wstępnej przyczyny katastrofy, ale zawalenie dachu mogło mieć związek z pogodą. W chwili zdarzenia nad Szczecinem przechodziła potężna ulewa.

Katastrofa budowlana wywołała falę komentarzy wśród internautów na naszym portalu gs24.pl. Jeden z nich relacjonował wydarzenia z Załomia: - W 30 minut na podjazdach uzbierało się wody po kolana, przez którą mieliśmy się ewakuować. Przy takiej ulewie rynny pewnie nie nadążały z odpływem nadmiaru wody, bo z dachów leciała jak z wodospadu - napisał pan Adrian.

„Głos” zapytał właściciela hali, czy wiadomo, co było przyczyną zawalenia się dachu, czy praca w hali odbywa się normalnie, w końcu czy jej konstrukcja przeszła przegląd pod kątem bezpieczeństwa. Czekamy na odpowiedź.

Przypomnijmy: strażacy zgłoszenie o zawalonym dachu otrzymali o godz. 19.23, a ich akcja na miejscu trwała ponad trzy godziny.

- Było kilkadziesiąt zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej oraz grupa poszukiwawczo-ratownicza i grupa operacyjna komendanta wojewódzkiego - mówi mł. bryg. dr Tomasz Kubiak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Grupa poszukiwawcza miała sprawdzić, czy wewnątrz nie zostały jakieś osoby.

Niezależnie czynności w sprawie zdarzenia prowadzi prokuratura, która powoła swoich biegłych.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński