Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wszczął postępowanie administracyjne w tej sprawie.
Żeby postawić ogrodzenie od strony drogi lub placu ogólnodostępnego, trzeba zgłosić to do wydziału urbanistyki i administracji budowlanej.
Właściciele chodników, dróg i rynków na Starym Mieście przed świętami Bożego Narodzenia metalowym płotem ogrodzili dwa zabytkowe rynki, ale nie zgłosili tego w magistracie. Sprawą zajął się powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Zgodnie z nowym prawem budowlanym właściciele mają prawo zalegalizowania ogrodzenia. Muszą jednak dostarczyć w wyznaczonym terminie wszystkie potrzebne dokumenty i zapłacić opłatę legalizacyjną. W przypadku płotu wynosi ona 2,5 tys. zł.
- Nie możemy teraz nakazać rozbiórki tego płotu, mimo, że na razie stoi on niezgodnie z przepisami prawa budowlanego - mówi Andrzej Loch, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Daliśmy właścicielom czas na uzupełnienie i złożenie koniecznej dokumentacji. Jeżeli nie uda im się zebrać wymaganych dokumentów w wyznaczonym terminie, wtedy dopiero możemy wydać nakaz rozbiórki.
Właściciele mają miesiąc na uzupełnienie dokumentacji. Ponieważ Podzamcze znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej, właściciele płotu będą musieli uzyskać zgodę służb konserwatorskich.
- Zgodziliśmy się w ubiegłym roku na ogrodzenie dwóch rynków niewysokimi pachołkami, które współgrałyby z resztą zabudowy - mówi Ewa Stanecka, Wojewódzki Konserwator Zabytków. - Nikt nie uzgadniał z nami postawienia na Starym Mieście metalowych płotów. To ogrodzenie stoi niezgodnie z prawem. Nie zgodziliśmy się na jego postawienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?