Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa: Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:2. Świetny początek wiosny Portowców [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 0-2
Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 0-2 fot. karina trojok / dziennik zachodni / polska press
Firmowe bramki przesądziły o wygranej Pogoni Szczecin w Gliwicach. Przez godzinę był to wyrównany bój, ale jedna akcja zmieniła obraz gry i wskazała zwycięzcę.

Inauguracja wiosny nie ściągnęła na gliwicki obiekt tłumów miejscowych fanów. Wolny miejsc było sporo i nie ma co szukać usprawiedliwienia z jesienno-zimowej pogodzie. Dużo większa mobilizacja była wśród sympatyków Pogoni, którzy otrzymali pół tysiąca biletów. Błyskawicznie zostały wykupione, a do Gliwic pojechała nawet większa grupa.

Godzinę przed meczem Pogoń zdradziła skład, jaki na boisko zdecydował się posłać sztab z trenerem Kostą Runjaicem na czele. Bez niespodzianek, bo chyba właśnie takie ustawienie było najczęściej typowane przez kibiców i ekspertów.

Znaki zapytania pewnie były jeszcze 10 dni temu, gdy nie było jasne, kiedy uraz barku zaleczy Sebastian Kowalczyk, jak w sparingu z Hansą Rostock wypadnie Mariusz Malec, czy też kogo wystawić w roli młodzieżowca. Runjaic nie kombinował. Postawił na sprawdzone wcześniej opcje. Kowalczyk był zdrowy, więc grał od początku. Malec pokazał z Niemcami, że może być równie pewny w obronie co kontuzjowany Konstantinos Triantafyllopoulos, a Maciej Żurawski wygrał rywalizację wśród młodych graczy. Jeszcze podczas obozu w Turcji nie wyglądał najlepiej, ale ma zaufanie szkoleniowca, który wybrał najbardziej doświadczonego młodzieżowca.

Sam początek meczu to mocny nacisk gliwiczan, którzy nie chcieli dać się rozegrać Pogoni. Kłopoty miał szczególnie Żurawski, którego dwie straty kończyły się kontrami gospodarzy, ale nic z nich nie wynikało groźnego. Pierwszy konkretny atak Pogoni był w 7. minucie i zapachniało bramką. Kamil Grosicki dwa razy ładnie wrzucał ze skrzydła, ale Luka Zahović czy Jean Carlos byli uprzedzani przez obrońców.

Po 10 minutach Pogoń zaczęła posiadać piłkę, a Piast cofnął się i czekał na kontry. W 18. minucie miał świetną okazję, gdy lewym skrzydłem wyskoczył Damian Kędzior, a piłka od niego trafiła do Kristophera Vidy. Hiszpan zamknął akcję niecelnym strzałem. Pogoń odpowiedziała akcją Grosicki – Żurawski – Grosicki, ale strzał również był nieudany. Po paru minutach z pola karnego uderzył Żurawski – mocno, ale też niecelnie. Pomocnik złapał się za głowę, ale faktycznie miał czego żałować.

W kolejnych akcjach więcej z gry miał Piast, ale momentami zbyt szybko chciał przedostać się w okolice pola karnego. Pogoń była na to przygotowana i przejmowała większość piłek. Po drugiej stronie boiska Portowcy próbowali pressować, ale nie zawsze się to udawało. W końcówce I połowy Kowalczyk oddał celny strzał z 25 m, ale Franciszek Plach pewnie złapał piłkę.

Na początku II połowy Piast podjął większe ryzyko i mocniej zaatakował. Jedną z akcji ciekawie zainicjował Jakub Czerwiński, a celny strzał Stipica obronił z kłopotami.

W 60. minucie to jednak Pogoń objęła prowadzenie. Szybka akcja prawą stroną, wbicie piłki, które mogło być adresowane do Luki Zahovicia, ale do Słoweńca nie dotarło, za to w odpowiednim momencie w środek pola karnego wbiegł Grosicki i strzałem bez przyjęcia pokonał bramkarza Piasta.

Z dobrym wynikiem Pogoń nabrała większej pewności siebie. Portowców wizualnie było więcej na boisku, co oczywiście świadczyło o największym zaangażowaniu w grze. Piast nie wiedział, jak się zabrać do ataków i to Pogoń po swoich wypadach mocniej akcentowała ofensywne walory.

W 82. minucie Pogoń zamknęła spotkanie. Firmowa akcja – głęboko i podaniami na skrzydle, piłka wycofana w polu karnym, a tam nogę dostawił debiutant Vahan Biczachczjan.

Do końca wynik już się nie zmienił. Wygrał zespół skuteczniejszy, bardziej uniwersalny i lepiej przygotowany fizycznie. To dobry prognostyk dla fanów Pogoni, która zasygnalizowała w Gliwicach, że będzie mocna w walce o tytuł mistrza Polski.

Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:2 (0:1)
Bramki: Grosicki (60.), Biczachczjan (82.)
Piast: Plach - Konczkowski, Czerwiński, Mosór, Katranis (77. Holubek) - Kądzior, Huk, Hateley (83. Kaput), Chrapek (66. Toril), Vida (46. Pyrka) – Sappinen (66. Wilczek).
Pogoń: Stipica - Bartkowski, Zech, Malec, Mata – Carlos (66. Łęgowski), Dąbrowski, Żurawski (66. Kucharczyk), Kowalczyk (76. Kurzawa Ż), Grosicki (76. Biczachczjan) – Zahović (83. Parzyszek).
Sędziował: Paweł Raczkowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński