W bardzo mocnej stawce Lisek zajął 5. miejsce. Może nie jest to lokata w pełni satysfakcjonująca, ale ważniejsze było to, że wynikiem 5,82 wyrównał swój najlepszy tegoroczny wynik. Teraz ma czas na dopracowanie formy na igrzyska w Tokio. Tam konkurs tyczkarzy będzie stał na bardzo wysokim poziomie.
W Sztokholmie wygrał Armand Duplantis - 6,02, który atakował jeszcze 6,19 m. Drugie miejsce dla Sama Kendricksa (USA), trzecie dla Renauda Lavillenie (Francja) - obaj 5,92 m. Czwarty był Ernest Obiena z Filipin. Lisek, czwórka wyżej wymienionych oraz Christopher Nielsen (USA) to najmocniejsi kandydaci do medali w Tokio.
„Bitwa” zbliża się wielkimi krokami i będzie na najwyższym poziomie. Niewątpliwie zrobię co w mojej mocy, żeby godnie reprezentować nasz kraj - podsumował start w Szwecji Piotr Lisek.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?