Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy obóz Floty bez kierownika

(paz)
W górnym rzędzie od lewej: Sergiej Szypowski (trener bramkarzy), Leszek Zakrzewski (kierownik drużyny), Krzysztof Wytwicki (masażysta), Maciej Mysiak, Michał Stasiak, Ensar Arifović, Sebastian Zalepa, Bartosz Śpiączka, Arkadiusz Aleksander, Łukasz Kupczanko, Marek Niewiada, Grzegorz Kasprzik, Piotr Kieruzel, Marek Opałacz, Ivan Udarević, Mateusz Wrzesień, Sebastian Olszar, Radosław Jasiński, Dominik Nowak (trener), Jakub Myszkorowski (II trener). W dolnym rzędzie od lewej: Damian Siwiec, Sebastian Kwiatkowski, Bartłomiej Niedziela, Christian Nnamani, Krzysztof Bodziony, Charles Nwaogu, Konrad Gilewicz, Patryk Fryc, Mateusz Szałek.
W górnym rzędzie od lewej: Sergiej Szypowski (trener bramkarzy), Leszek Zakrzewski (kierownik drużyny), Krzysztof Wytwicki (masażysta), Maciej Mysiak, Michał Stasiak, Ensar Arifović, Sebastian Zalepa, Bartosz Śpiączka, Arkadiusz Aleksander, Łukasz Kupczanko, Marek Niewiada, Grzegorz Kasprzik, Piotr Kieruzel, Marek Opałacz, Ivan Udarević, Mateusz Wrzesień, Sebastian Olszar, Radosław Jasiński, Dominik Nowak (trener), Jakub Myszkorowski (II trener). W dolnym rzędzie od lewej: Damian Siwiec, Sebastian Kwiatkowski, Bartłomiej Niedziela, Christian Nnamani, Krzysztof Bodziony, Charles Nwaogu, Konrad Gilewicz, Patryk Fryc, Mateusz Szałek. Andrzej Szkocki
Dziś Flota Świnoujście rozpoczyna zgrupowanie w Kamieniu-Rybniku. Na Śląsk pojechało 23 zawodników oraz m.in. nowy asystent trenera, ale w autokarze nie znaleźli się Patryk Fryc i kierownik Leszek Zakrzewski.

Najważniejszym wydarzeniem w dniu wyjazdu na obóz było pojawienie się na ostatnim treningu kierownika Leszka Zakrzewskiego, który przez ponad miesiąc przebywał w szpitalu.

- Już jestem wyleczony, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu, aby organizm przystosował się do nowej sytuacji, dlatego też nie jadę z zespołem na obóz. Tam jednak są tak dobre warunki, że nie będę zbytnio potrzebny - twierdzi kierownik.

Legenda klubu przez ostatnie tygodnie przebywała w szpitalu miejskim w Świnoujściu.

- Miałem tam doskonałą opiekę. Pragnę gorąco podziękować całemu zespołowi pod przewodnictwem ordynatora Bartłomieja Gąski. Lekarze i pielęgniarki wykonali kawał dobrej roboty - przyznaje Zakrzewski.

Rozbrat kierownika z klubem trwał wyjątkowo długo, ale ani on, ani zawodnicy nie zapomnieli o sobie nawzajem.

- Przez cały czas byłem aktywny. Pomagałem w załatwianiu sparingów, transportu na mecze. Zresztą ciągle ktoś mnie odwiedzał. Pielęgniarki przyznały, że od dawna nikt na oddziale nie miał tylu gości co ja - śmieje się Zakrzewski.

Na wczorajszym treningu zawodnicy gorąco powitali jedną z najważniejszych postaci w klubie. Gdy tylko pojawił się na murawie, przerwali zajęcia podeszli do niego, wyściskali.

- Uciąłem sobie pogawędkę z każdym z nowych piłkarzy. Z Arkiem Aleksandrem wspominaliśmy naszą rozmowę sprzed kilku lat. Gdy grał jeszcze w Sandecji Nowy Sącz powiedziałem mu, że życzyłbym sobie, aby taki napastnik grał kiedyś we Flocie - opowiada kierownik, który w tym roku obchodzi jubileusz 35 lat pracy na swoim stanowisku, choć z klubem związany jest dużo dłużej.

- Pierwszy raz zespół jedzie na obóz beze mnie - przyznaje kierownik.

Drugą istotną informacją dnia było pojawienie się nowego drugiego trenera. Został nim Jakub Myszkorowski, który na koncie ma m.in. pracę w Polonii Warszawa oraz w dziale analitycznym przy kadrze do lat 17 i pierwszej reprezentacji Polski.

- Bardzo chcę awansować do ekstraklasy. Byłem dwa lata w Polonii Warszawa, ale chcę dalej się rozwijać - mówi Myszkorowski. - Kilka lat temu poznałem trenera Dominika Nowaka na konferencji w Szklarskiej Porębie. Jego wykład zrobił na mnie największe wrażenie i pomyślałem, że fajnie byłoby popracować z nim razem. Dlatego gdy nadarzyła się okazja, nie zastanawiałem się.

Z nowym szkoleniowcem, jak ojciec z synem, porozmawiał sobie kierownik Zakrzewski
- Widać u niego zapał do pracy, a to jest najważniejsze - ocenia.

Trenerzy Nowak i Myszkorowski w Kamieniu-Rybniku będą pracować z 23 zawodnikami. Zamiast na Śląsk, nieco dalej na wschód udaje się bowiem Patryk Fryc. 20-letni zawodnik pojechał do rodzinnej Kolbuszowej, gdzie przejdzie rehabilitację kontuzjowanego ścięgna. Poza nim wszyscy w zespole są zdrowi i gotowi do pracy na obozie.

- Teraz będziemy mieli dużo więcej czasu, aby popracować nad taktyką - zapewnia trener Dominik Nowak.

Na Ślasku zespół rozegra trzy sparingi. Pierwszy już dziś o godz.15, z ekstraklasowym GKS Bełchatów. Jutro Flota zmierzy się z Rakowem Częstochowa, czwartym zespołem grupy zachodniej II ligi. 16 lutego, na zakończenie obozu, Wyspiarze zmierzą się z Ruchem Zdzieszowice, przedostatnią ekipą ligi, w której występuje Raków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński