Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parowóz zniknął z dworca w Stargardzie. Dostanie nowe życie

Wioletta Mordasiewicz
Lokomotywa parowa Pt47 została zbudowana w Fabryce Lokomotyw w Chrzanowie w 1949 roku. Po skreśleniu z inwentarza PKP trafiła na bocznicę kolejową w Białogardzie. Przejął ją ZST

Parowóz od 2004 roku był ozdobą dworca kolejowego. Stał na drugim peronie i stanowił jego atrakcję. Z czasem ten pomnik techniki, mający podkreślać kolejarskie tradycje Stargardu, zaczęła jednak zżerać rdza. O sprawie pisaliśmy w czerwcu tego roku. Wówczas Marek Synowiecki, stargardzki miłośnik kolei i inicjator przeniesienia lokomotywy na dworzec obiecywał, że parowóz, nazywany petuchą, doczeka się odnowienia. Tymczasem niedawno parowóz zniknął z bocznicy kolejowej.

- Był elementem upiększającym miasto - mówi Czesław Kwiatkowski, stargardzki radny. - Odrestaurowywała go młodzież Zespołu Szkół Transportowych podczas zajęć. Uczniowie uczyli się na niej zawodu. Po jej likwidacji, zdobiła dworzec. Boję się, że stanie gdzieś w porcie w Szczecinie. Byłoby szkoda.

Z dworca do parku

Parowóz Pt47, wyprodukowany do prowadzenia pociągów pośpiesznych, zostanie w Star-gardzie. Będzie go można podziwiać w Stargardzkim Parku Przemysłowym.

- Nie zostanie przerobiony na żyletki - zapewnia Marek Synowiecki. - Trwa właśnie jego renowacja. Były rozmowy z przedstawicielami Polskich Linii Kolejowych. Petucha nie mogła zostać na dworcu, ponieważ szykuje się jego przebudowa. Będzie też zmiana torowisk. Ale znalazło się rozwiązanie. Parowóz został przekazany stargardzkiemu przedsiębiorcy, który chciał mieć taki gadżet u siebie.

Odrestaurowanie petuchy będzie kosztować ponad 50 tysięcy złotych. Zapytaliśmy stargardzkiego przedsiębiorcę o to, co skłoniło go do wyłożenia tych pieniędzy.

- Niektórzy ludzie tak po prostu mają - śmieje się Mirosław Rybkowski, właściciel Pesty2 w Stargardzie. - Ustawimy ją na gotowym już torowisku przed firmą. Będzie się ładnie komponowała z elewacją hal ZNTK, które także właśnie odnawiamy. Oczywiście, że to było kłopotliwe, by doprowadzić parowóz do odpowiedniego stanu. Trwa jego piaskowanie. Trzeba też wymienić niektóre części.

Gotowa w kwietniu
Ekipa zajmująca się odnawianiem petuchy liczy na sprzyjającą pogodę. Po piaskowaniu należy ją pomalować na kolejarskie barwy.

- Będzie prawie jak nowa - mówi Mirosław Rybkowski. - Myślę, że w kwietniu przyszłego roku będzie już gotowa. Zapraszam do oglądania.

Obok toru ekspozycyjnego z lokomotywą stanąć ma ponadto replika pomnika pionierów ZNTK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński