Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papierowe tygrysy

Przemysław Sas, 14 stycznia 2006 r
Brazylijski trener Jose Carlos Serrao twierdził, że Edi jest za słaby na grę w podstawowej jedenastce. Tymczasem okazuje się, że Brazylijczyk przerasta swoich rodaków, którzy trafili ostatnio do Pogoni, przynajmniej o klasę.
Brazylijski trener Jose Carlos Serrao twierdził, że Edi jest za słaby na grę w podstawowej jedenastce. Tymczasem okazuje się, że Brazylijczyk przerasta swoich rodaków, którzy trafili ostatnio do Pogoni, przynajmniej o klasę. Andrzej Szkocki
To była tylko wewnętrzna gra. Wnioski nie są jednak optymistyczne. Większość nowych zawodników jest po prostu słaba.

W czwartkowy wieczór piłkarze Pogoni po raz pierwszy w tym roku ćwiczyli z piłkami. Na wniosek trenera Bohumila Panika rozegrano nawet wewnętrzną grę. Szkoleniowiec chciał się przekonać, co potrafi dwunastka nowych Brazylijczyków.

I wnioski - niestety - nie mogą napawać optymizmem. Nowo pozyskani piłkarze byli ociężali i prezentowali - delikatnie mówiąc - kiepskie wrażenie. Spośród wszystkich Latynosów zdecydowanie najlepiej wypadają ci, którzy już występowali w Pogoni jesienią. Niedoścignioną klasą dla pozostałych jest Edi Andradina, czym przeczy opinii wyrażonej przez nowego szkoleniowca Jose Carlosa Serrao. Przypomnijmy, że Serrao twierdził, że Edi nie ma szans na miejsce w podstawowej jedenastce. Wypada zapytać o kompetencje nowego szkoleniowca, skoro nie zna on możliwości swoich zawodników.

A skoro już jesteśmy przy Serrao, to w Pogoni słychać nieśmiałe sugestie, że szkoleniowiec nie ma żadnych papierów uprawniających do prowadzenia drużyny w polskiej ekstraklasie.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński