Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłaca się być nauczycielem

Grzegorz Drążek, 11 lipca 2003 r.
Co, oprócz lewicowych poglądów, łączy posła Stanisława Kopcia, starostę Krzysztofa Ciacha i przewodniczącego Rady Miasta Kazimierza Nowickiego? Przed objęciem intratnych politycznych stanowisk każdy z nich nauczał w szkole.

W Stargardzie wiele nieźle płatnych stanowisk w polityce piastują właśnie nauczyciele. Byli albo obecni.

Poseł dał przykład

Dziesięć lat temu Stanisław Kopeć był cenionym przez uczniów dyrektorem Zespołu Szkół Mechanizacji Rolnictwa przy ulicy Wita Stwosza. Prowadził zajęcia z przedmiotów zawodowych.

- Nauczyciel Stanisław Kopeć był lubiany w szkole - mówi jeden z byłych uczniów ZSMR. - Podczas zajęć zawsze znalazł czas na jakiś dowcip. Gdy jednak przychodziło do stawiania ocen to był bardzo stanowczy. Sporo uczniów miało u niego słabe oceny, a o najwyższe stopnie trzeba było naprawdę się postarać. Ale miło wspominam lekcje z panem Kopciem.

Od 1994 roku nieprzerwanie do dziś Stanisław Kopeć zasiada w parlamencie. Jest posłem z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W każdych kolejnych wyborach detronizował innych kandydatów, uzyskując bardzo duże poparcie wyborców w Stargardzie.

Podobnie jak poseł Kopeć, ze szkołą kojarzeni są starosta stargardzki Krzysztof Ciach oraz przewodniczący Rady Miasta Kazimierz Nowicki, który przez kilkanaście lat był prezydentem Stargardu. W ubiegłorocznych wyborach samorządowych w walce o fotel gospodarza miasta musiał jednak uznać wyższość Sławomira Pajora. Starosta Ciach, zanim w 1998 roku objął to stanowisko, był nauczycielem w Szkole Podstawowej nr 4. Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Kazimierz Nowicki przez piętnaście lat był związany z SP 10, gdzie był zastępcą dyrektora, a później dyrektorem. Od 1989 roku przez pięć lat był dyrektorem SP 9. Przewodniczący Nowicki ukończył Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Szczecinie.

Sznurem do rad

Także niższe polityczne stanowiska w Stargardzie są w dużej liczbie rezerwowane dla nauczycieli. Dotyczy to obu rad: powiatowej i miejskiej. Drugą z rzędu kadencję przewodniczącego rady powiatu sprawuje Czesław Kwiatkowski. Radny SLD był dyrektorem Zespołu Szkół Transportowych. Niedawno postanowił odejść na emeryturę. Stało się to w momencie, kiedy jego szkoła przestała istnieć i została częścią inaugurującego w nowym roku szkolnym swoją działalność w Stargardzie Zespołu Szkół Budowlano-Technicznych. Oprócz starosty i przewodniczącego rady w powiecie swoje nauczycielskie korzenie podkreśla Andrzej Albrewczyński, członek zarządu powiatu. To on reprezentował zarząd w rozmowach z nauczycielami, uczniami i rodzicami uczniów likwidowanych od nowego roku szkolnego placówek.

- Sam byłem nauczycielem i wiem co znaczy dla uczniów ich szkoła - mówił przed planowaną reorganizacją stargardzkiej oświaty. - Nie trzeba mi pewnych spraw i zachowań tłumaczyć.
Uczniów rozwiązywanych szkół nie przekonywało jednak takie podejście do sprawy. Pikietując siedzibę starostwa młodzież wyciągnęła transparent nawołujący starostę Ciacha do pozostawienia swojego stanowiska i powrotu do nauczania w szkole.

W gronie polityków-belfrów jest także Adam Kisio, w dwóch ostatnich kadencjach wiceprzewodniczący rady miasta. Radny Kisio od wielu lat cieszy się największym poparciem wyborców w Stargardzie, bijąc na głowę pozostałych kandydatów na radnych. Teraz jest na nauczycielskiej emeryturze, a w przeszłości był między innymi dyrektorem I LO.

Z rady powiatu nauczycielem jest jeszcze między innymi Tadeusz Gutowski, wcześniej kojarzony z Unią Wolności, a teraz z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Radny jest dyrektorem Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego. Grupę nauczycieli stanowią miejscy radni. Są to m.in. Agnieszka Borowska z Platformy Obywatelskiej oraz Mariusz Nosal i Anna Pałaczyńska z SLD.

Wuefiści są w cenie

Stargardzkie realia są takie, że sporą grupę osób piastujących intratne stanowiska stanowią nauczyciele wychowania fizycznego. Zajęcia sportowe z uczniami prowadzili między innymi wspomniani wcześniej starosta Krzysztof Ciach i radny Tadeusz Gutowski. Były prezydent Kazimierz Nowicki był nawet sędzią koszykówki i do dziś nie ukrywa swojego zamiłowania do tej dyscypliny sportu.

Komendant straży miejskiej Wiesław Dubij swego czasu był nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkół Mechanizacji Rolnictwa. Także wśród dyrektorów szkół nie brakuje "ludzi od sportu". Zespołem Szkół nr 5 Centrum Kształcenia Praktycznego (wcześniej ZSMR) zarządza Zbigniew Jurkiewicz, który najbardziej lubił prowadzić zajęcia z siatkówki, będąc nawet trenerem reprezentacji siatkarek ZSMR.

Dyrektorem Zespołu Szkół nr 2 jest od zeszłego roku Marcin Przepióra, przez kilka lat związany z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, a także krótko dyrektor Błękitnych. Zenon Świętoński, który szkolił w dawnej SP 12 siatkarki oraz koszykarzy, z powodzeniem od około dwudziestu lat szefuje tej szkole (teraz jest tam podstawówka i gimnazjum). Radnym miasta był w przeszłości Krzysztof Koziorowicz, nauczyciel wf w SP 2 i dawnym ZSZ 3, a ostatnio trener koszykarzy ekstraklasy Komfortu Stargard, Prokomu Sopot i koszykarek mistrzyń Polski z Gdyni.

Śladem polityków-nauczycieli podążają inni. W ostatnich wyborach samorządowych na listach do rad powiatu i miasta nie brakowało belfrów. Radnymi nie zostali między innymi Marcin Przepióra i Zenon Świętoński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński