Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oj boli, bardzo boli

prz, 4 października 2004 r.
Blamaż - to najodpowiedniejsze określenie tego, co zrobili w Płocku piłkarze Pogoni.

Porażka 2:3 boli bardzo mocno. Tym bardziej, że portowcy trafili na słabego rywala, z którym - bez dwóch zdań - powinni spokojnie wygrać. Niestety, fatalne błędy w grze obronnej i pasywna postawa po przerwie spowodowały, że zamiast trzech punktów, Pogoń przegrała.

- Nie będę wskazywał po nazwisku, kto najbardziej zawalił w tym meczu - mówił po meczu Bogusław Baniak, szkoleniowiec Pogoni. - A od bramkarza to wymagam, żeby od czasu do czasu coś obronił.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński