Obóz Pogoni w Pogorzelicy dobiega końca. Bez nowych kontuzji

- Praca, którą wykonujemy nie jest lekka. Trenujemy na sztucznej nawierzchni, czasami pada deszcz i śnieg. Boisko nie jest przyjemne. Przed każdym treningiem powtarzam, żeby kontrolować ruchy, bo nie jest to naturalne środowisko dla piłkarza. Pod koniec minionej rundy rozmawialiśmy nad tym, co będziemy chcieli zmienić. Liczyłem na to, że uda się wpleść w zajęcia więcej piłki. Zrobiliśmy nieco inaczej, ale myślę, że nie będzie to problemem.Liczę na to, że na Cyprze praca z piłką będzie dużo przyjemniejsza – stwierdził trener Kazimierz Moskal w wywiadzie dla oficjalnego serwisu Pogoni.

W czwartek będą mieli wolne, a na treningu spotkają się w piątek. Na ten dzień trener Moskal zaplanował tylko jeden trening.

W Pogorzelicy było 28 piłkarzy, ale nie wszyscy ćwiczyli z zespołem. Rafał Murawski, Łukasz Zwoliński czy Spas Delew przechodzą rehabilitację po kontuzjach.

- Najbliżej pełnego treningu z drużyną jest Rafał Murawski. Łukasz Zwoliński także zaczyna wchodzić do zajęć z zespołem. Czekamy na Spasa, ale musimy być ostrożni ze względu na to, jaki uraz go dotknął, a także na to, że nawierzchnia może zrobić mu ponownie krzywdę – dodaje Moskal.

Portowcy nie mieli na obozie sparingu. - Nastawiliśmy się na ciężką pracę, a w czasie sparingu, na twardym boisku, łatwo o kontuzję - tłumaczy szkoleniowiec. Nowością były za to sesje z trenerem mentalnym Arkadiuszem Matyją. - Taki pomysł narodził się już jakiś czas temu, ale dopiero teraz był na to odpowiedni czas. Może dzięki temu część z zawodników lepiej pokaże swój potencjał – zastanawia się trener Moskal.

Moskal w sobotę sprawdzi formę podopiecznych. Sparing z Jeziorakiem Szczecin odbędzie się na boisku przy ul. Pomarańczowej. Jako, że nie będzie to impreza masowa - na trybuny wejdzie tylko 999 kibiców.

W niedzielę wylot na Cypr. Poleci tam maksymalnie 25 graczy.