Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O dofinansowaniu in vitro w Szczecinie (na razie) możemy zapomnieć

Mariusz Parkitny
Gminny Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na latach 2013-2016 radni uchwalili w lutym. I od trzech miesięcy niewiele się w tej sprawie.
Gminny Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na latach 2013-2016 radni uchwalili w lutym. I od trzech miesięcy niewiele się w tej sprawie. sxc.hu
Tydzień, miesiąc, a może dłużej - nie wiadomo ile czasu poczekamy na opinię w sprawie finansowania in vitro z budżetu miasta.

A radni mimo bojowych deklaracji niewiele robią, aby przymusić prezydenta do wykonania uchwały.

Gminny Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na latach 2013-2016 radni uchwalili w lutym. I od trzech miesięcy niewiele się w tej sprawie.

Zgodnie z prawem, uchwalony projekt programu powinien trafić do zaopiniowania przez Agencję Oceny Techologii Medycznych. Niechętny uchwale prezydent wpadł na pomysł, że uchwałę muszą przeanalizować eksperci na czele z prof. Wenancjuszem Domagałą, ginekologiem, przeciwnikiem in vitro (nie udało nam się wczoraj z nim skontaktować).

- Dokumenty wysłaliśmy już profesorowi. Nie wiemy ile potrwa ich ocena. Ale na pewno nie będzie przedłużana - mówi Robert Grabowski z urzędu miejskiego w Szczecinie.

Zachowanie prezydenta ostro krytykują radni PO i SLD, ale żadnych działań nie podejmują. Lewica deklaruje, że może przygotować uchwałę zobowiązująca prezydenta do przygotowania projektu o in vitro, która będzie musiał wykonać. Pomysł miała też przedstawić PO, ale na razie milczy.

- Uważamy, że prezydent nie wykonuje uchwały rady miasta - mówi radna Joanna Bródka (PO).

- Prezydent blokuje działania na które czeka wiele bezpłodnych par. Jeśli nadal będzie to robił mamy sposób, aby sam przygotował taką uchwałę - wtóruje jej Dawid Krystek, szef klubu lewicy w radzie miasta.

Uchwalony w lutym projekt przewiduje, że każda bezpłodna para mogłaby liczyć na 2 tysiące zł wsparcia przy każęj z trzech prób pozaustrojowego zapłodnienia. 220 tys. zł zostały zabezpieczone w tegorocznym budżecie.

Nasz komentarz

Sprawa uchwały o in vitro zdumiewa. Prezydent zachowuje się tak, jakby nie chciał jej wykonać, bo boi się narazić Kościołowi, który na rządy Piotra Krzystka patrzy łaskawym okiem. Dziwi też zachowanie PO i SLD. Nie mają pomysłu jak zmobilizować prezydenta do wykonania uchwały. To brzydkie gierki z ludzi, którzy latami czekają na dziecko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński