Nowe drzewa w Szczecinie. Przybywa nasadzeń w mieście, będzie pierwsza aleja kasztanowa i orzechowy sad

W Szczecinie przybyło ponad 2,5 hektara lasów miejskich. To młode buki, jodły, modrzewie, świerki, dęby, olchy, graby i sosny wzbogaciły miejski krajobraz w okolicach szczecińskiego Dąbia i Jeziora Głębokiego. Łącznie, w ostatnich tygodniach, leśnicy posadzili ponad 30 tysięcy nowych drzew, a to nie koniec! Kolejne nasadzenia odbędą się jesienią. Wtedy posadzonych zostanie dodatkowych 16 tysięcy drzew.

Niespodzianki od leśników
Dla mieszkańców Szczecina leśnicy przygotowali dwie niespodzianki. Obie w okolicach Syrenich Stawów.
Pierwsza z nich, to aleja kasztanowców. Utworzona została z 60 drzew tego gatunku, posadzonych od strony ul. Międzyparkowej w stronę ul. Arkońskiej. Ich nasiona zostały pozyskane z blisko stuletnich drzew, które po dziś dzień stoją w tych rejonach. Świeżo posadzone drzewa, w obawie przed roślinożernymi sarnami, zabezpieczono palikami.
Drugą niespodzianką jest orzechowy sad, który składa się z 50 drzew orzecha włoskiego. Pierwsze owoce powinny pojawić się już za kilka lat. Pierwszy miejski sad będzie dostępny dla wszystkich mieszkańców.

Jeszcze więcej nowej roślinności
Obecnie Zakład Usług Komunalnych przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na kolejne nasadzenia drzew.

- Nawet pięciometrowe drzewa znajdą się w całym Szczecinie, we wszystkich dzielnicach – również w centrum. Zobaczymy je nie tylko w parkach, ale i pasach drogi. Objęte zostaną 3-letnią gwarancją i zabiegami pielęgnacyjnymi. Obecnie trwa ustalanie lokalizacji nasadzeń. Posadzone zostaną jesienią 2021 - informuje Andrzej Kus z Zakładu Usług Komunalnych w Szczecinie.

Budżet, który miasto przeznaczyło na ten cel wynosi w tym roku 900 tysięcy złotych. W zeszłym roku, w ramach podobnego przetargu, posadzono 630 drzew, które razem z gwarancją kosztowały 600 tysięcy złotych.

Na miejską zieleń dodatkowo przeznaczono ponad milion złotych
W ostatnich dniach na zieleń miejską i jej utrzymanie władze miasta przeznaczyły dodatkowo 1,2 miliona złotych.

- Zaplanowano obsadzenie wszystkich miejskich kwietników, m.in. na placu Tobruckim i przy Bramie Królewskiej. Do miasta wrócą wieże kwiatowe, na rabatach posadzone zostaną nowe kompozycje bylin – zapowiada Andrzej Kus.

W miejscach reprezentacyjnych i uboższym pod względem roślinności Śródmieściu zaplanowano rozwiązanie w postaci tak zwanej zieleni mobilnej, czyli obsadzonych roślinnością donic.

Z dodatkowych funduszy zostanie również zbadany stan zdrowia drzew. Będzie to kosztować 120 tysięcy złotych.