MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa pralka bez gwarancji

Marek Rudnicki
Kinga Sobieraj nie skorzystała ze sklepowego transportu pralki i dlatego straciła gwarancję.
Kinga Sobieraj nie skorzystała ze sklepowego transportu pralki i dlatego straciła gwarancję. Marcin Bielecki
Pani Kinga kupiła pralkę, która już podczas pierwszego prania zaczęła przeciekać. W sklepie, gdzie ją kupiła, odmówili naprawy w ramach gwarancji.

W sklepie RTV EURO AGD przy ul. 26 Kwietnia twierdzą, że skoro pralkę klientka zabrała własnym transportem, to znaczy że ją sama uszkodziła.

- Czuję się oszukana i bezsilna wobec pracowników tej firmy - żali się nam Kinga Sobieraj. - Przecież ja pralki nie zepsułam, bo nie wiedziałabym, jak to zrobić.

Mechanik i dwie opinie

Wezwany z serwisu mechanik długo nie mógł znaleźć przyczyny przeciekania pralki. W końcu stwierdził, że ma uszkodzony bęben. Ale dlaczego powstało takie uszkodzenie - nie powiedział jednoznacznie.

- A my opieramy się na opinii mechanika - twierdzi Tomasz Siedlecki z centrali RTV EURO AGD, któremu zgłosiliśmy problem naszej Czytelniczki.

- Tego zupełnie nie rozumiem - dziwi się pani Kinga. - Jak był u mnie mechanik z firmy to sam radził, aby pralkę oddać do sklepu, bo jest na gwarancji. Dopiero, gdy dowiedział się, że nie opłaciłam przy kupnie proponowanego transportu i sama ją zabrałam, stwierdził że z naprawą gwarancyjną może być kłopot.

Klientka nie mogła popsuć

Byle sprzedać

Marek Rudnicki
- Podobno mamy rynek klienta i to firmy biją się o jego względy. Jak widać po przykładzie pani Kingi, to tylko teoria. Firmy sprzedają chętnie towar, ale nie chcą brać odpowiedzialności za jego jakość.

Przy kupnie pralki nikt pani Kingi nie uprzedził, że w razie awarii pralki może mieć kłopoty z reklamacją.

- Nie mogę się nigdzie dopytać, jakim sposobem mogłam uszkodzić zbiornik wewnątrz pralki - zastanawia się pani Kinga. - Przecież na czas transportu zbiornik zabezpieczony jest specjalną blokadą i nic mu się nie może stać.

- Uszkodzenie bębna podczas transportu jest możliwe - twierdzi mechanik jednego z serwisów, naprawiający pralki, którego poprosiliśmy o opinię. - Jednak tylko i wyłącznie wówczas, gdy bęben nie będzie odpowiednio zabezpieczony przez fabrykę. I tak czasami się zdarza. Nie dokręcą śrub, nie włożą podkładek amortyzacyjnych itd.

Jest mała nadzieja

- Ta pani może dochodzić roszczeń poprzez Inspekcję Handlową, ale musi się do nas zgłosić - zachęca Izabela Grynfelder, starszy specjalista wydziału prawno-organizacyjnego i ochrony konsumentów Inspekcji Handlowej w Szczecinie.

- Sprawę gruntownie zbadamy - obiecuje Tomasz Siedlecki z centrali RTV EURO AGD. - Dopilnujemy, by producent zbadał niezależnie przyczyny uszkodzenia pralki. Jeśli okaże się, że wina nie leży po stronie pani Kingi Sobieraj, pralka zostanie naprawiona w ramach gwarancji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński