Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nosili bombę po markecie!

Maciej Janiak, Mariusz Parkitny, 27 października 2005 r.
Torbę z trotylem znaleziono w damskiej toalecie (wskazuje ją strzałka), która znajduje się w sąsiedztwie kas, gdzie jest najwięcej klientów. Stamtąd ochroniarz wyniósł pakunek i wyrzucił na śmietnik. Policję wezwano dopiero dwie godziny później. Do zdarzenia doszło w piątek o godz. 18.30, kiedy w centrum handlowym zakupy robią setki ludzi.
Torbę z trotylem znaleziono w damskiej toalecie (wskazuje ją strzałka), która znajduje się w sąsiedztwie kas, gdzie jest najwięcej klientów. Stamtąd ochroniarz wyniósł pakunek i wyrzucił na śmietnik. Policję wezwano dopiero dwie godziny później. Do zdarzenia doszło w piątek o godz. 18.30, kiedy w centrum handlowym zakupy robią setki ludzi. Marcin Bielecki
Trotyl i granaty leżały dwie godziny pod nosem klientów centrum handlowego "Turzyn". Ochrona wyrzuciła ładunki wybuchowe na śmietnik. Wybuch zmiótłby budynek, jak domek z kart - twierdzą saperzy.

W ubiegły piątek w toalecie damskiej na parterze Centrum Handlowego "Turzyn" w Szczecinie znaleziono reklamówkę, a w niej 2,8 kg trotylu i dwa granaty.

Policyjne dochodzenie wykazało, że pakunek został znaleziony ok. godz. 18.30. Z relacji osoby, która na niego trafiła i opowiedziała później policji wynika, że natychmiast poinformowała ochronę. Śledztwo "Głosu" wykazało, że policję powiadomiono o godz. 20.28, a więc dopiero po dwóch godzinach! Jak to możliwe?

- Z relacji przesłuchanego ochroniarza wynika, że gdy zajrzał do reklamówki stwierdził, że jest tam złom i wyniósł to na śmieci.

Kontener znajduje się na wewnętrznym dziedzińcu, do którego osoby postronne nie mają dostępu - mówi komisarz Artur Marciniak z Komendy Miejskiej Policji. - Po pewnym czasie zajrzał głębiej do reklamówki. Zauważył, że zardzewiałe rury mogą być granatami. Dopiero wtedy powiadomił policję. Odebraliśmy wezwanie o godz. 20.28.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński