Słowa premiera Belki były nierozważne - ocenia marszałek Zygmunt Meyer. Marek Belka stwierdził, że urzędy marszałkowskie są upolitycznione, a polityka kadrowa prowadzona w nich, to wolna amerykanka.
Takich słów premier użył podczas pobytu w Szczecinie w ubiegłym tygodniu. Powiedział, że gdy krytykuje marszałków publicznie, to się z nim nie zgadzają, ale w kuluarach niektórzy przyznają mu rację.
- Nasz urząd nie jest upolityczniony. Kolejne osoby przychodzą tu z konkursów, a ja nie zawsze wiem kto jest z której opcji politycznej - wyznał marszałek Meyer. - Nie działam na polecenie partyjne.
Niedawno szef SLD w regionie Grzegorz Napieralski zapowiedział, że trzeba zrobić przegląd kadr u marszałka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?